Informację podała w piątek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz.
Sprawa dotyczy doktor Marii Kubisy, oskarżonej o pomocnictwo w przerywaniu ciąży. W styczniu 2023 r. agenci CBA weszli do jej gabinetu ginekologicznego w Szczecinie i zabrali dokumentację medyczną około sześciu tysięcy kobiet. Sąd stwierdził później, że zabranie kart wszystkich pacjentek było bezzasadne.
Umorzono postępowanie
Prokuratura umorzyła postępowanie dotyczące czterech czynów - poinformowała w piątek prokurator Antonowicz. - Jeden z czynów dotyczył przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w toku prowadzonego śledztwa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie poprzez przeszukanie, zatrzymanie i przetwarzanie danych osobowych - wyjaśniła.
Pozostałe trzy czyny, w sprawie których umorzono postępowanie, dotyczą pacjentek, których dokumentacja została zabezpieczona. W ramach śledztwa badano, czy w związku z zabezpieczeniem dokumentów pacjentki narażono na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
- W toku przeprowadzonego śledztwa, bardzo szczegółowego, przesłuchano m.in. panią doktor, u której dokonano zabezpieczenia dokumentacji. Przesłuchiwana wprost przyznała, że nie chciała wydać dokumentacji, która była objęta postanowieniem prokuratorskim - poinformowała prokurator Antonowicz.
Dodała, że w związku z tym funkcjonariusze przystąpili do zabezpieczenia całej dokumentacji posiadanej przez doktor Kubisę. - Zgodnie z obowiązującą procedurą, w momencie odmowy wydania dokumentów wskazanych w postanowieniu funkcjonariusze mają obowiązek dokonać przeszukania i zabezpieczyć dokumentację - wyjaśniła rzecznik.
Przekazała, że w toku prowadzonego śledztwa doktor Kubisa wskazała, że w momencie przeprowadzenia czynności przez funkcjonariuszy zaprzeczyła posiadaniu dokumentacji konkretnych pacjentek oraz posiadaniu środków farmakologicznych wykorzystywanych do aborcji farmakologicznej.
- Jednocześnie, deklarując rozciąganie się tajemnicy lekarskiej na dokumentację pacjentek i prywatne sprzęty, nie dała funkcjonariuszom, realizującym czynność procesową przeszukania, jakiegokolwiek wyboru, wobec faktu zakazu zapoznawania się z zawartością przedmiotów przez osoby inne, aniżeli prokurator - dodała.
Kilka opinii biegłych
Rzeczniczka poinformowała, że w sprawie przeprowadzono kilka opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej w celu ustalenia, czy zabezpieczenie dokumentacji od 9 stycznia do 27 lutego miało jakiekolwiek wpływ na stan zdrowia pacjentek, a także ewentualne narażenie ich na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez zatrzymanie tej dokumentacji medycznej.
- Biegli z zakresu medycyny sądowej, przeanalizowali przypadki tych pacjentek i w żadnym z tych przypadków nie wykazano, aby zabezpieczenie tej dokumentacji w jakikolwiek sposób naraziło te pacjentki na realizację znamion tego przestępstwa - wyjaśniła. - Postanowienie jest obszerne - podsumowała prokurator Antonowicz. Zaznaczyła przy tym, że postanowienie odnosi się przede wszystkim do okoliczności związanych z procedurą ochrony danych. - Nie dostrzeżono naruszenia przepisów - stwierdziła.
Maria Kubisa prowadzi w Szczecinie prywatny gabinet lekarski, jest też ordynatorką ginekologii szpitala w Prenzlau w Niemczech, 50 km od Szczecina.
Jako pierwsza o umorzeniu śledztwa napisała w piątek "Gazeta Wyborcza".
Autorka/Autor: mm/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24