Ambrey, firma zajmująca się bezpieczeństwem morskim, przekazała w sobotę, że tankowiec MV Falcon pływający pod banderą Kamerunu przesłał sygnał alarmowy po tym, jak doszło na nim do eksplozji. Jednostka znajdowała się w Zatoce Adeńskiej, około 111 kilometrów na południe od dystryktu Ahwar w Jemenie. Płynęła z portu Sohar w Omanie do Dżibuti.
Po wybuchu pożaru załoga przekazała, że chce opuścić pokład. Do wieczora inne jednostki handlowe przebywające w regionie, które ruszyły z pomocą, ewakuowały 24 osób z 26-osobowej załogi. Jedna osoba wciąż pozostawała na pokładzie, a druga jest zaginiona.
Jak przekazało w sobotę wieczorem dowództwo unijnej operacji Aspides, przyczyna eksplozji jest nieznana, a płomienie ogarnęły około 15 procent statku.
Ponieważ MV Falcon transportuje ciekły gaz ziemny, Aspides doradza innym statkom w pobliżu, aby trzymały się z daleka ze względu na niebezpieczeństwo kolejnych wybuchów.
Niepotwierdzone doniesienia o pocisku
Wcześniej w sobotę Centrum Operacji Dotyczących Handlu Morskiego (UKMTO) podało, że otrzymało raport o incydencie, z którego wynika, że w statek uderzył niezidentyfikowany pocisk. Wieczorem jednak źródła Reutersa zajmujące się bezpieczeństwem morskim podały, że w okolicy nie potwierdzono obecności żadnych pocisków lub dronów.
Kontrolowana przez Huti agencja prasowa Saba, powołując się na urzędnika w resorcie obrony w Sanie, przekazała, że rebelianci nie mają żadnego związku z incydentem.
UKMTO ma siedzibę w Dubaju i jest inicjatywą marynarki wojennej Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii. Służy jako punkt kontaktowy dla statków w rejonie Morza Arabskiego, Zatoki Perskiej, Zatoki Adeńskiej i Morza Czerwonego i powstało w celu zwalczania piractwa.
Zatoka Adeńska jest obszarem aktywności jemeńskich piratów, którzy ostatnio atakowali statki w - jak twierdzą - wyrazie solidarności z Palestyńczykami w czasie wojny między Izraelem a Hamasem. Przez Zatokę Adeńską prowadzi jedna z najbardziej uczęszczanych tras morskich na świecie, prowadząca z Morza Arabskiego do Morza Czerwonego i dalej do Kanału Sueskiego oraz Europy.
Autorka/Autor: fil/adso
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: GoogleMaps