- W Strefie Gazy w ciągu dwóch lat wojny Hamasu z Izraelem zginęło ponad 68 tysięcy Palestyńczyków, a ponad 170 tysięcy zostało rannych - przekazał też resort w nowym komunikacie.
- Od 11 października obowiązuje zawieszenie broni. Wszyscy żywi izraelscy zakładnicy zostali uwolnieni, jednak napięcia pozostają, bo Hamas nie wydał ciał zabitych.
- Ambasador Palestyny w Polsce w wywiadzie dla TVN24+: Polska była przykładem dla innych krajów europejskich >>>
Według sobotniego komunikatu resortu w Strefie Gazy, od 11 października, pierwszego pełnego dnia obowiązywania rozejmu, w izraelskich atakach zginęło 27 osób, od ran zmarło 143 Palestyńczyków, a spod gruzów zniszczonych budynków wydobyto 404 ciała.
Wszystkie te osoby Hamas uznaje za ofiary Izraelczyków, nie dzieląc ich na cywilów i członków tej organizacji.
17 października w okolicach miasta Gaza izraelscy żołnierze ostrzelali autobus - władze enklawy podały, że uderzył w niego pocisk z izraelskiego czołgu. Zginęło 11 osób, wszyscy z tej samej rodziny.
Obowiązuje wynegocjowana umowa rozejmowa
Zgodnie z umową rozejmową wojska izraelskie wycofały się na tak zwaną żółtą linię i kontrolują obecnie około połowy terytorium Strefy Gazy. To element pierwszego etapu planu pokojowego dla Strefy Gazy, wynegocjowanego przy udziale administracji Donalda Trumpa.
Strona palestyńska niemal codziennie informuje o śmiertelnych atakach. Armia Izraela - komentując te wydarzenia - odpowiada, że osoby, do których otwierany jest ogień zbliżają się do izraelskich pozycji i stanowią zagrożenie.
Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy najnowszych komunikatach nie podaje już liczby zabitych kobiet i dzieci, ale we wcześniejszych informowało, że ta grupa stanowiła blisko połowę ofiar.
Te dane są powszechnie uważane za wiarygodne. Tak traktują je między innymi instytucje ONZ.
Bilanse zbierane w czasie poprzednich konfliktów w regionie generalnie pokrywały się z tymi podawanymi przez niezależne instytucje. Władze izraelskie podkreślają jednak, że odpowiedzialny za nie resort zdrowia jest częścią kontrolowanego przez Hamas cywilnego rządu tego terytorium, a nie niezależną organizacją.
W sobotniej wiadomości ministerstwa podano też, że Izrael przekazał jak dotąd 135 ciał zabitych Palestyńczyków.
Wiele ciał zakładników nie zostało przekazanych
Zgodnie z pierwszą fazą rozejmu Hamas miał do 13 października wydać zwłoki 28 zabitych zakładników. Jak dotąd przekazał 10 ciał. Według porozumienia za zwłoki każdego porwanego Izrael miał przekazać szczątki 15 zabitych Palestyńczyków.
W ramach pierwszego etapu umowy wynegocjowanej z udziałem USA i państw arabskich Hamas wypuścił też 13 października 20 ostatnich żyjących zakładników, a Izrael zwolnił blisko 2000 zatrzymanych Palestyńczyków.
Opóźnienie w wydawaniu ciał zakładników jest źródłem napięć wokół porozumienia. Władze Izraela oskarżają grupę, że nie przekazuje kolejnych zwłok, chociaż zna ich lokalizację. Hamas deklaruje, że chce zwrócić szczątki, ale ma trudności z ich wydobyciem.
Przedstawiciele USA powiedzieli w ostatnich dniach, że ich zdaniem Hamas trzyma się umowy i chce oddać ciała, ale utrudniają mu to zniszczenia w Strefie Gazy.
Autorka/Autor: fil/adso
Źródło: PAP, BBC
Źródło zdjęcia głównego: MOHAMMED SABER/EPA