- Żołnierz miał wcześniej wielokrotnie namawiać kobietę do zażycia środków wywołujących poronienie.
- Kobieta zaczęła krwawić pół godziny po tym, jak wypiła przyniesioną przez niego gorącą czekoladę.
- W Teksasie prawo aborcyjne jest bardzo restrykcyjne. Od 2021 roku aborcja dopuszczalna jest tylko w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety.
Liana Davis z Teksasu pozwała amerykańskiego żołnierza Christophera Coopridera, któremu zarzuca bezprawne spowodowanie śmierci ich nienarodzonego dziecka - informują amerykańskie media, powołujące się na treść złożonego pozwu.
Kobieta twierdzi, że mężczyzna dosypał do gorącej czekolady co najmniej tuzin tabletek, po których doznała silnego krwawienia i straciła ciążę. NBC News podaje, że przed tym zdarzeniem Davis wielokrotnie odrzucała jego prośby o "pozbycie się dziecka".
Poroniła po wypiciu gorącej czekolady
Z pozwu złożonego w sądzie federalnym wynika, że na początku tego roku Davis poinformowała Coopridera, że jest z nim w ciąży. Ten miał od tamtej pory, jak twierdzi kobieta, wielokrotnie sugerować, że "chciałby się tego pozbyć", gdyż nie są zakochani, a "niedobrze byłoby sprowadzić na świat dziecko bez obojga rodziców".
"Za każdym razem, gdy mówisz, żeby się tego pozbyć, czuję się, jakby poraził mnie prąd" – miała odpowiadać mu kobieta. Z pozwu wynika, że mężczyzna zamówił następnie tabletki wczesnoporonne z firmy, która wysyła je do Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna po ich zakupie miał w ciągu kilku tygodni wielokrotnie próbować namówić kobietę do ich zażycia, gdy odwiedzał ją w domu, ta jednak odmawiała.
Na początku kwietnia Cooprider zasugerował Davis, że powinni spędzić wieczór na "budowaniu zaufania". Piątego kwietnia, gdy ciąża miała około ośmiu tygodni, przygotował kobiecie gorącą czekoladę. Trzydzieści minut po jej wypiciu kobieta zaczęła krwawić.
Mężczyzna zaproponował wtedy, że zorganizuje opiekę dla dzieci śpiących na górze, by mogli jechać do szpitala, ale wyszedł z jej domu i przestał reagować na telefony. Kobieta poprosiła o pomoc sąsiadkę, ale gdy dotarły do szpitala, było już za późno na uratowanie ciąży.
"Zamordowana przez własnego ojca"
"Dziewczynka Joy zmarła w ósmym tygodniu ciąży, zamordowana przez własnego ojca", podała kobieta w pozwie. Domaga się odszkodowania od Christophera Coopridera, firmy, która wysłała mu tabletki, oraz lekarki, która kieruje tą firmą. Prawnikiem kobiety jest Jonathan Mitchell, były prokurator generalny Teksasu i działacz antyaborcyjny. W Teksasie prawo aborcyjne jest bardzo restrykcyjne od 2021 roku. Aborcja dopuszczalna jest tylko w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety.
Davis ma już trójkę dzieci z innym mężczyzną, z którym toczy proces zarzucając mu stosowanie przemocy. W procesie sąd zadecyduje o prawach do opieki nad tymi dziećmi. Cooprider, jak wynika z doniesień stacji NBC News groził, że będzie zeznawał przeciwko kobiecie w tym procesie, chcąc wymusić na niej dokonanie aborcji.
Autorka/Autor: zeb//mm
Źródło: NBC News, The Independent, Dallas Morning News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock