Mieszkaniec Szanghaju wykorzystał sztuczną inteligencję do stworzenia cyfrowej imitacji swojej zmarłej babci - informuje "South China Morning Post". Na podstawie starych zdjęć kobiety bot odtworzył jej twarz, a bazując na nagraniach rozmów telefonicznych nauczył się mówić jej głosem. Internauci mają mieszane opinie na temat wirtualnego "zmartwychwstania".
- Babciu, mój tata i ja wracamy do naszej rodzinnej miejscowości, by świętować w tym roku chiński Nowy Rok wraz z tobą. Ostatnio dzwonił do ciebie tata. Co mu powiedziałaś? - pyta wygenerowaną przez sztuczną inteligencję "babcię" 24-latek o nazwisku Wu. - Powiedziałam, żeby nie pił wina, nie grał w karty i żył oszczędnie - odpowiada widoczna na ekranie starsza kobieta.
Wtedy Wu przyznaje, że jego tata, mimo prawie 50 lat na karku, wciąż pije wino każdego dnia, w dodatku nie ma żadnych oszczędności. - A ty, babciu, co kupiłaś na tegoroczne obchody Nowego Roku? - dopytuje mężczyzna. - Kupiłam dwie butelki jadalnych olejów, tłoczonych do butelki przez samych rolników. Mają wyraźny zapach, ha ha. Kosztowały 75 juanów (równowartość 11 dolarów - red.) za butelkę - wyjaśnia "babcia".
Tak brzmi cytowany przez "South China Morning Post" fragment rozmowy 24-letniego Chińczyka z jego "wskrzeszoną" przez sztuczną inteligencję babcią. "Podczas rozmowy wyglądała na skupioną, jakby słuchała. Jej usta poruszały się, gdy mówiła" - pisze dziennik.
Zmarła na koronawirusa, "ożywił" ją ChatGTP
Babcia Wu zmarła w styczniu tego roku z powodu koronawirusa. Miała 84 lata. Chińska gazeta wyjaśnia w swoim artykule, że 24-latka łączyła z nią wyjątkowo głęboka więź, ponieważ to ona wychowywała go po rozwodzie jego rodziców. Gdy Wu dowiedział się, że kobieta jest w ciężkim stanie, wrócił z Szanghaju, gdzie pracuje jako grafik, do swojego rodzinnego miasta. Spędził przy łóżku babci 15 dni, ale ona przez cały ten czas pozostawała w śpiączce, więc nie miał szansy, by się z nią pożegnać.
To właśnie wtedy, zmagając się ze stratą, 24-latek wpadł na pomysł, by "wskrzesić" kobietę za pomocą sztucznej inteligencji - podaje "South China Morning Post". Do stworzenia cyfrowej wersji zmarłej babci Wu wykorzystał oprogramowanie do przetwarzania obrazu, za pomocą którego dostosował stare zdjęcia do potrzeb AI. Ucząc sztuczną inteligencję, jak odtwarzać głos babci, mężczyzna bazował na nagraniach rozmów telefonicznych.
- Podzieliłem się z botem ChatGPT wieloma szczegółami dotyczącymi życia mojej babci, mając nadzieje, że zrozumie on jej przeszłość i nauczy się komunikować ze mną takim tonem, jakiego używała ona - wyjaśnił cytowany przez dziennik Wu. - Na razie potrafi prowadzić tylko proste rozmowy. Kiedy moje wypowiedzi stają się bardziej skomplikowane, nie rozumie ich - dodał.
Wu zaznaczył, że "wskrzeszenie" babci miało na celu poprawę jego stanu psychicznego. - Czuję się dobrze, gdy mogę spojrzeć na babcię i porozmawiać z nią - powiedział mieszkający na co dzień w Szanghaju mężczyzna.
Kontrowersje w mediach społecznościowych
Informacja o "wskrzeszeniu" 84-latki w formie obrazu stworzonego przez sztuczną inteligencję odbiła się szerokim echem w chińskich mediach społecznościowych. Jak podaje "South China Morning Post", wielu użytkowników lokalnych platform rozumie Wu i nie ma zamiaru go krytykować. "Ale sam nie zrobiłbym czegoś takiego, bo tylko pogłębiłoby to mój smutek" - dodał jeden z cytowanych przez gazetę internautów.
W serwisach społecznościowych pojawiło się jednak również wiele zdecydowanie bardziej krytycznych komentarzy. "Narodziny i śmierć są normalną częścią życia, nie mam racji?" - zauważył inny internauta. "To nie jest ona (babcia - red.). Czy on się nie boi, gdy z nią rozmawia? Myślę, że powinien po prostu dać jej odejść i zatrzymać ją w swoim sercu" - podsumował kolejny użytkownik.
Źródło: "South China Morning Post"
Źródło zdjęcia głównego: China Focus/TWITTER