- Wojewoda lubuski Marek Cebula osobiście nadzoruje prowadzoną kontrolę, którą to prowadzi obecnie podmiot prowadzący ten dom pomocy społecznej, czyli Starostwo Powiatowe we Wschowie, a dokładnie jego Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Nadzorujemy te czynności i czekamy na wyniki oraz raport z kontroli - przekazał dyrektor biura wojewody lubuskiego Sławomir Pawlak. Dodał, że niezależnie od tego wojewoda lubuski, jako podmiot nadzorujący działalność wszystkich DPS-ów w regionie, jest gotowy w każdej chwili na współpracę z prokuraturą. - Jeżeli będzie wniosek prokuratury o dodatkową kontrolę w określonym przez prokuratora zakresie, to my natychmiast taką kontrolę możemy rozpocząć - zaznaczył dyrektor biura wojewody. Pawlak przekazał, że na przełomie października i listopada do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło pismo od Rzecznika Praw Dziecka, w którym prosił on o wyjaśnienie i przesłanie informacji pozyskanych ze starostwa we Wschowie, czy w tamtejszym DPS-e nie dochodzi do znęcania się nad dziećmi. - Natychmiast podjęliśmy kroki, które miały na celu wyjaśnienie tej kwestii i otrzymaliśmy wówczas informację od starosty wschowskiego, że nie ma w DPS znamion znęcania się - powiedział Pawlak.
Trzy osoby z zarzutami
W czwartek informowaliśmy o śledztwie prowadzonym przez prokuraturę w sprawie sposobu opieki nad podopiecznymi Domu Pomocy Społecznej we Wschowie. W sprawie przedstawiono zarzuty trzem kobietom, w tym zakonnicy. Jednej z podejrzanych przedstawiono zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad wychowankami nieporadnymi ze względu na wiek oraz upośledzenie umysłowe. Dwóm pozostałym, niebędącym zakonnicami, zarzucono zmuszenia podopiecznego do określonego działania.
Wobec podejrzanej o znęcanie się prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakaz wykonywania jakichkolwiek czynności związanych z opieką nad osobami małoletnimi oraz niepełnosprawnymi. Zgodnie z Kodeksem karnym za znęcanie się nad osobą nieporadną grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia, natomiast za zmuszanie do określonego działania - do trzech lat pozbawienia wolności. Prokuratura przekazała w czwartek, że z uwagi na dobro wychowanków oraz rozwojowy charakter sprawy, na obecnym etapie postępowania nie będzie udzielała dalszych informacji.
Autorka/Autor: bż/ tam
Źródło: tvb24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24