Zysk o jedną trzecią powyżej oczekiwań, odpisy na złe kredyty mniejsze o jedną czwartą od konsensusu i dziesięciokrotnie lepszy niż rok temu zysk z obligacji.
ING w pierwszym kwartale mocno postawił na zdobywanie nowych depozytów, których wartość wzrosła rok do roku o ponad 10%. Odczuł jednak, jak cały sektor spadek marzy odsetkowej, wziął mniej prowizji z transakcji od kart kredytowych. Prawie o połowę miał słabszy wynik na działalności maklerskiej. Mimo znacznego - o 3 punkty procentowe – wzrostu wskaźnika wypłacalności – bank nie zdecydował się tym razem na wypłatę dywidendy. Dlaczego? Naszym gościem była Małgorzata Kołakowska – prezes ING Banku Śląskiego