- Polska jest jednym z krajów, które wydają najmniej na ochronę zdrowia w Europie - alarmują lekarze.
- Największym problemem jest w ocenie lekarzy i pacjentów to, że wciąż nie wiadomo, jak będą działać po zakończeniu pilotażu Centra Zdrowia Psychicznego - a to filar reformy psychiatrii.
- Mniejsze finansowanie psychiatrii to nawet o 8 milionów mniej porad refundowanych przez NFZ rocznie - wyliczają psychiatrzy.
- Pacjenci i lekarze apelują o nieoszczędzanie, lecz o inwestowanie w zdrowie psychiczne.
- Więcej artykułów o podobnej tematyce można znaleźć w zakładce "Zdrowie" w tvn24.pl
- Jesteśmy w grupie najbogatszych państw świata. Za chwilę zostaniemy zaproszeni na spotkanie grupy G20, a jednocześnie jesteśmy jednymi z najmniej wydających na ochronę zdrowia psychicznego w Europie. Średnia europejska to jest około 6-7 procent (całkowitych nakładów na ochronę zdrowia - red.), a my w najlepszym okresie wydawaliśmy 4,5 procent - powiedziała podczas wtorkowej konferencji "Stop miliardowi mniej na system ochrony zdrowia psychicznego w przyszłym roku. Stop likwidacji Centrów Zdrowia Psychicznego" dr Izabela Ciuńczyk, psychiatra, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Centrów Zdrowia Psychicznego, członek Rady ds. Zdrowia Psychicznego przy Ministrze Zdrowia. O problemach z finansowaniem ochrony zdrowia mówi się coraz głośniej. Dotkliwe cięcia finansowania mogą dotyczyć psychiatrii. Może chodzić nawet o ponad miliard złotych.
"Z przerażeniem myślę o tym, któremu pacjentowi będę musiała odmawiać"
W 2025 roku budżet na psychiatrię wynosił 9,1 miliarda złotych. Na tę sumę składało się 6,6 miliarda złotych, przeznaczone bezpośrednio na psychiatrię i leczenie uzależnień oraz 2,5 miliarda złotych z osobnego punktu planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia - na realizację pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego, który kończy się wraz z końcem 2025 roku. Z informacji uzyskanych przez organizatorów konferencji w Ministerstwie Zdrowia wynika, że w przyszłym roku nakłady na psychiatrię spadną, i to znacznie, bo aż o 12,5 procent. Finansowanie jest przewidziane na poziomie 7,9 miliarda złotych, czyli o 1,2 miliarda złotych mniej, niż w 2025 roku. Co oznacza taka kwota?
- Jedna czwarta dorosłych Polaków nie będzie miała opieki kompleksowej, jaką oferuje Centrum Zdrowia Psychicznego. To opieka, która jest natychmiastowa, dostosowana do potrzeb i składająca się zarówno z opieki ambulatoryjnej, jak i środowiskowej oraz stacjonarnej. To jest opieka, której do tej pory nie było. Te 1,2 miliarda to jest również budżet roczny piętnastu 300-łóżkowych szpitali psychiatrycznych. To jest wreszcie o 32 tysiące mniej porad psychologicznych dziennie. Rocznie będzie ich mniej o 8 milionów, podczas gdy w 2024 roku tych porad lekarskich i psychologicznych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia zostało udzielonych 14 milionów. To jest olbrzymia kwota, która powoduje, że z przerażeniem myślę o tym, któremu pacjentowi będę musiała odmawiać - wyliczała dr Izabela Ciuńczyk.
- Nie wiem, kto będzie wybierał, komu zostanie odebrane świadczenie na czas. Czy nastolatce po próbie samobójczej, czy dwudziestolatkowi z pierwszym epizodem schizofrenii, a może osobie pięćdziesięcioletniej, która od dwudziestu lat leczy się z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej? My nie będziemy o tym decydować. Nie wiem, kto będzie. Myślę, że decydenci też sobie nie zdają z tego sprawy, bo to nie oni ponoszą odpowiedzialność. A my codziennie leczymy pacjentów i słyszymy o ich doświadczeniach. Słyszymy o ich cierpieniu i bardzo chcielibyśmy, żeby ta pomoc była im udzielona jak najszybciej. Jako młodzi lekarze chcielibyśmy też uczyć się zawodu w najlepszym jego wydaniu - dodała Julia Pankiewicz z Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Psychiatria dwóch prędkości
Rękojmią opieki psychiatrycznej w jej najlepszym wydaniu miały być Centra Zdrowia Psychicznego. Dotychczas działają one w formie pilotażu, najdłuższego w historii polskiej ochrony zdrowia, bo ciągnącego się od 2018 roku. Program ten objął 51 procent populacji, a to oznacza, że w Polsce mamy do czynienia z dwoma działającymi równolegle systemami: nowoczesnym, opartym na wsparciu środowiskowym i kompleksowej opiece oraz przestarzałym, niedającym chorym najlepszej możliwej opieki i poczucia bezpieczeństwa.
- Wyobraź sobie, że leżysz w pokoju, a w drzwiach wisi szmata. Ty jesteś przypięty pasami, a jedynym twoim towarzystwem jest kamera. Nie mówisz, nie jesz, nie może przyjść do ciebie rodzina, bo jesteś w zbyt ciężkim stanie. To jest leczenie, jakie ja znam z czasów starej psychiatrii. Udało mi się zdrowieć dzięki temu, że bardzo pomagała mi rodzina, że mieszkam w Warszawie i miałam dostęp do świetnych lekarzy psychiatrów. Kiedyś wypisałam, ilu mi ich pomogło i wyszło, że ponad dwudziestu. Miałam też jeszcze jedną rzecz. Kiedy ja doświadczyłam kryzysu psychicznego, dużo zarabiałam - wspominała Katarzyna Szczerbowska, pacjentka, asystentka zdrowienia, członek Rady ds. Zdrowia Psychicznego przy Ministrze Zdrowia.
- Centra Zdrowia Psychicznego pomagają ludziom, którzy przeżywają żałoby, mają kłopoty z bezsennością, zbankrutowali. Pomoc jest tam skoordynowana. Cały zespół opiekuje się człowiekiem od momentu zgłoszenia, przez wszystkie formy wsparcia, jakie tam można dostać. To są porady u psychologa, psychiatry, grupy wsparcia, klub pacjenta, w którym można spędzać czas, grupy wsparcia dla rodzin, trening metapoznawczy, a w niektórych centrach także sesje otwartego dialogu - dodała Katarzyna Szczerbowska.
"Nie ma postanowień, nie ma ścieżki"
Tym, co najbardziej niepokoi środowisko lekarzy i pacjentów, jest niepewność co do przyszłości Centrów Zdrowia Psychicznego. Do końca roku trwa pilotaż. Potem mają się one stać rozwiązaniem systemowym. Wciąż jednak nie ma informacji o tym, czy i jak zostanie zabezpieczone ich finansowanie.
- Mamy połowę września, nie wiemy, co będzie w następnym roku. Nie ma legislacyjnych postanowień, nie ma ścieżki, która by prowadziła do tych zmian systemowych. Opieka psychiatryczna powinna być częścią rozsądnego systemu opieki zdrowotnej nad całą populacją - podkreśliła dr Joanna Krzyżanowska-Zbucka, psychiatra, członek Fundacji eFkropka, przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Kongresu Zdrowia Psychicznego.
- W związku z tym, że jesteśmy zaniepokojeni nową sytuacją, zamierzamy w trybie pilnym zwołać nadzwyczajny Kongres Zdrowia Psychicznego (9 października w Warszawskim Domu Technika NOT - red.). Jako pacjenci domagamy się natychmiastowego utworzenia ośrodka monitorującego reformę w Polsce, dlatego że tym trzeba się opiekować, zajmować, wypracowywać standardy, wspierać ludzi w tym, żeby pracowali w taki, a nie inny sposób. Tak żeby też mogli uczyć się od siebie nawzajem. W trybie pilnym domagamy się nie oszczędzania, ale inwestowania w system ochrony zdrowia psychicznego - dodała Katarzyna Szczerbowska.
Informację o zmniejszeniu finansowania psychiatrii w 2026 r. dr Izabela Ciuńczyk oparła o dwa pisma, które wyszły z Ministerstwa Zdrowia - odpowiedź z 5 sierpnia na interpelację poselską udzieloną przez wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego (odwołanego w ub. tygodniu) oraz informację udzieloną OSCZP przez Departament Zdrowia Publicznego w MZ z 5 września. Wojciech Konieczny w odpowiedzi na interpelację wyjaśnił, że w związku z zakończeniem realizacji programu pilotażowego w centrach zdrowia psychicznego 31 grudnia 2025 r. plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia na 2026 r. nie uwzględnia pieniędzy na pilotaż, a środki na finansowanie świadczeń opieki psychiatrycznej i leczenie uzależnień w 2026 r. zaplanowano w kwocie 7 mld 971 mln zł.
Podobnie różnice kwot wyjaśnia Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji NFZ. - Planowanie budżetu NFZ na kolejny rok odbywa się w ścisłych ramach prawnych i w konkretnie wskazanym, maksymalnym terminie do 15 lipca. Ponieważ na ten moment pilotaż CZP jest zaplanowany do końca tego roku, to pierwotny plan finansowy NFZ na przyszły rok nie mógł go już uwzględnić - mówi - Jeżeli sytuacja się zmieni i CZP będą nadal funkcjonowały w oparciu o finansowanie z NFZ, to budżet NFZ je obejmie. Dokładnie tak było w 2025 r., kiedy pierwotnie pilotaż miał obowiązywać do połowy roku, a ostatecznie trwa do końca roku i płacimy za jego realizację - podkreślił. Dodał, że środków na psychiatrię i leczenie uzależnień, w planie finansowym na 2026 r. jest więcej niż w pierwotnym planie NFZ na 2025 r. o ponad 1,75 mld zł.
"Czy państwo będzie na to stać? Zakładamy, że tak"
Nad wypracowaniem rozwiązań pozwalających na przekształcenie pilotażu w rozwiązanie systemowe działające w całym kraju pracuje powołany jeszcze przez ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę zespół, w którym uczestniczą przedstawiciele CZP, resortu zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, a także środowisk naukowych.
Jedną z istotnych spraw, nad którymi pracują eksperci, jest zapewnienie bezpiecznych mechanizmów finansowania, które z jednej strony pozwolą zamknąć pilotaż, a z drugiej - zapewnić pacjentom ciągłość udzielania świadczeń.
- Jeżeli opracowaliśmy standard organizacyjny Centrów Zdrowia Psychicznego, to po to, żeby pokazać, że jesteśmy w stanie w tym systemie pacjenta zaopiekować od początku aż do jego pełnej satysfakcji. Ale musimy też pamiętać o tym, że to wszystko wymaga również dużych nakładów finansowych. I musimy być przygotowani do tego, patrząc na prognozowaną dziurę finansową w NFZ, czy państwo będzie na to wszystko stać. Zakładamy, że tak. Co więcej, mamy deklarację każdej strony politycznej, że psychiatrę należy wspierać - mówił w czerwcu podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw zdrowia psychicznego profesor Janusz Heitzman, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, członek Rady ds. Zdrowia Psychicznego. Tłumaczył wówczas powody, dla których pilotaż CZP został wydłużony o kolejne pół roku (miał się zakończyć w lipcu).
Centra Zdrowia Psychicznego działają na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia z 27 kwietnia 2018 roku. Są przeznaczone do udzielania pomocy osobom pełnoletnim. Osobnym torem toczy się reforma psychiatrii dzieci i młodzieży. Również w niej największy nacisk ma być kładziony na budowę sieci wsparcia środowiskowego.
Autorka/Autor: Piotr Wójcik
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN