Trzech górników zostało rannych podczas niekontrolowanej detonacji materiału wybuchowego w kopalni Polkowice Sieroszowice. Do wypadku doszło 740 metrów pod ziemią, kiedy górnicy wykonywali roboty strzałowe.
Do zdarzenia doszło w zakładach górniczych Polkowice Sieroszowice, należących do KGHM Polska Miedź.
Ranni do szpitala
- Wypadek zdarzył się w nocy z poniedziałku na wtorek, ok. godziny 2.15. W przodku chodnika na poziomie 740 metrów nastąpiła niekontrolowana detonacja materiału wybuchowego w otworze strzałowym - informuje Jolanta Talarczyk z Wyższego Urzędu Górniczego.
Trzech górników wykonujących roboty strzałowe zostało lekko rannych. Trafili do szpitala w Lubinie, ale dwóch z nich wypisano już do domu.
Tymczasem pracownicy okręgowego urzędu górniczego z Wrocławia ustalają przyczyny wypadku. Przeprowadzili już wizję lokalną i przesłuchują świadków zdarzenia.
Drugi raz w tym roku
To drugi groźny wypadek przy robotach strzałowych, do którego w tym roku doszło w zakładach KGHM Polska Miedź. W lutym żerdź wiercąca otwór w ZG Rudna natrafiła na stary materiał wybuchowy. Zginął wtedy 32-letni operator samojezdnego wozu kotwiącego.
Niebezpieczna praca
Roboty strzałowe są jednymi z najniebezpieczniejszych w górnictwie. W latach 1990 - 2013 przy użyciu środków strzałowych w polskich zakładach górniczych zginęły 22 osoby. Łącznie, w ciągu 13 lat doszło do 89 wypadków, w których ucierpiało 167 pracowników.
W polskim górnictwie w ciągu roku zużywa się ok. 38 mln kg materiałów wybuchowych. W tym ok. 15 mln w zakładach KGHM Polska Miedź SA. W kopalniach węgla kamiennego ok. 1,4 mln kg.
Do wypadku doszło w kopalni Polkowice-Sieroszowice:
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24