Ratował chorych na COVID-19, teraz sam walczy o życie

Doktor Zienkiewicz wraz z żoną
Pilnie potrzebna krew dla chorego doktora
Źródło: tvn24

Doktor Marek Zienkiewicz, szczeciński anestezjolog, usłyszał diagnozę – ostra białaczka limfoblastyczna. Pilnie potrzebuje krwi i szpiku kostnego. Wcześniej podejrzewano u niego zakażenie, ponieważ pracował na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem.

Jeszcze niecałe dwa tygodnie temu dyżurował na oddziale OIOM-COVID. Ratował życie najciężej chorych pacjentów. Teraz Marek Zienkiewicz, anestezjolog ze Szczecina, sam potrzebuje pomocy: krwi i szpiku kostnego.

Lekarz od ponad 10 lat pracuje w szpitalu na Pomorzanach w Szczecinie. Jak podkreślają jego koledzy i koleżanki z pracy, to doskonały specjalista i wspaniały kolega. Zawsze oddany swojej pracy i zawsze w świetnej formie fizycznej. Uprawia sport, dba o siebie.

Czy oddawanie krwi jest bezpieczne dla dawcy i dla biorcy? Czy krew jest badana na koronawirusa?
Źródło: TVN24

"Krwi miarka dla Marka"

Dla wszystkich, włącznie z Zienkiewiczem, dziwne było, że nagle zaczął się bardzo męczyć w pracy. Każda czynność kosztowała go mnóstwo energii. Ponieważ pracował przy pacjentach covidowych, pierwsze podejrzenie padło na koronawirusa, ale wynik badań był negatywny.

Diagnoza pojawiła się jednak bardzo szybko – ostra białaczka limfoblastyczna. Doktor Zienkiewicz sam trafił do szpitala jako pacjent – obecnie przebywa na oddziale hematologii. Ma przetaczane płytki krwi.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Współpracownicy i przyjaciele anestezjologa postanowili pomóc – zorganizowali akcję "Krwi miarka dla dr. Marka". Ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie przyjechał w środę na teren szpitala na Pomorzanach. Krew będzie można oddać w godz. 9-13.

Doktor Zienkiewicz z żoną
Doktor Zienkiewicz z żoną
Źródło: Archiwum prywatne dr. Zienkiewicza

Nie tylko krew, ale też szpik

Jedną z osób, które oddały krew, jest Marta Strzelbicka, pielęgniarka koordynująca w Klinice Anestezjologii, Intensywnej Terapii i Ostrych Zatruć. Współpracuje ona na co dzień z doktorem Zienkiewiczem.

- Wszyscy jesteśmy bardzo poruszeni tym, co się zdarzyło. Z doktorem pracowaliśmy każdego dnia przy pacjentach z covidem i jesteśmy w szoku, że coś takiego z dnia na dzień spotyka człowieka tak dobrego, tak silnego i wysportowanego – mówi nam pani Marta. - Doktor uwielbia swoją pracę i pracuje się z nim świetnie. Czekamy, kiedy nasz Mareczek do nas wróci – dodaje.

Lekarz potrzebuje grupy A Rh+, ale zgłaszać się mogą wszyscy, ponieważ krwi cały czas brakuje - o czym informowaliśmy niedawno. Dr Zienkiewicz, oprócz przetoczeń płytek krwi, jest poddawany chemioterapii i ma podawane sterydy. Leki jednak tylko tymczasowo opóźniają rozwój choroby. Ratunkiem jest przeszczep szpiku.

Oczywiście w pierwszej kolejności jako potencjalnych dawców bada się najbliższą rodzinę. Jeśli jednak nie zostaną oni zakwalifikowani, lekarze będą szukać wśród zarejestrowanych osób, stąd też apel o zgłaszanie się do baz dawców.

dkms
Zostań dawcą szpiku. Spot DKMS
Źródło: Fundacja DKMS
Czytaj także: