Prokuratura postawiła rodzicom zarzuty znęcania fizycznego i psychicznego nad trójką dzieci w wieku 2, 3 i 5 lat. 35-letni mieszkaniec Słupska i jego 29-letnia partnerka trafili również na trzy miesiące do aresztu. Dzieci od kilku miesięcy przebywają w rodzinie zastępczej.
W piątek w Słupsku zatrzymano biologicznych rodziców dzieci w wieku 2, 3 i 5 lat. Jak informują śledczy, rodzice mieli znęcać się nad dziećmi zarówno psychicznie, jak i fizycznie. W weekend w Prokuraturze Rejonowej w Słupsku usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dwiema córkami i synem. Sąd przystał także na wniosek prokuratury o umieszczeniu ich w areszcie na trzy miesiące.
Mariola K. i Łukasz B. nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Złożyli także wyjaśnienia, ale prokuratura – ze względu na dobro śledztwa i małoletnich pokrzywdzonych – nie zdradza ich treści. Nie informuje także o szczegółach i formach znęcania.
Alkohol, dzieci, przemoc
Jak przekazuje Głos Pomorza, stan dzieci miał być bardzo zły. Z nieoficjalnych informacji dziennika wynika, że dzieci miały być bite, przypalane papierosami, pojone alkoholem, a jedno z nich prawdopodobnie ma wybite zęby.
Zatrzymanie i zarzuty pary to efekt kilkumiesięcznego śledztwa. Wszystko zaczęło się od interwencji policji w sprawie libacji alkoholowej w połowie grudnia. W mieszkaniu miały pod opieką nietrzeźwych osób znajdować się małe dzieci.
– Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres, a przeprowadzone badania alkomatem potwierdziły, że rodzice są pijani. Mundurowi, aby jak najszybciej zapewnić trojgu małych dzieci bezpieczne miejsce, od razu skontaktowali się z pracownikami socjalnymi – przekazuje młodszy aspirant Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Obserwacje i wnioski
Jak informuje Urszula Dąbrowska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Słupsku, trójka małych dzieci od razu trafiła pod opiekę rodziny zastępczej. – Pierwotnie trafiły do rodziny zastępczej zawodowej o charakterze pogotowia rodzinnego, teraz przebywają w innej. Prowadzona była obserwacja, rozmowy z psychologiem. Wniosek z tej obserwacji był taki, że istnieje możliwość, że w rodzinie była stosowana przemoc – przekazuje Dąbrowska. Informacja ta przekazana została prokuraturze w lutym tego roku.
Obserwacje PCPR w Słupsku potwierdziły zeznania rodziców zastępczych, psychologów, policjantów oraz wypowiedzi dzieci przesłuchanych w obecności psychologów. To wszystko doprowadziło do postawienia rodzicom poważnych zarzutów. Grozi im do 10 lat więzienia.
Źródło: TVN24 Pomorze/Głos Pomorza
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Słupsku