Waldemar Bonkowski, który w piątek miał stawić się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku został zatrzymany przez policję. Za byłym senatorem PiS był wystawiony list gończy, ponieważ polityk uchylał się od odbycia orzeczonej wobec niego kary trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem. Wyrok uprawomocnił się 19 kwietnia tego roku.
- W piątek o godz. 10 policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, zatrzymali na terenie Gdańska poszukiwanego listem gończym za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem 64-letniego mężczyznę. Został doprowadzony do jednostki policji a następnie zgodnie z nakazem sądu trafi do aresztu śledczego - przekazała podkom. Anna Banaszewska-Jaszczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Chodzi o Waldemara Bonkowskiego, byłego senatora PiS, który o tej godzinie miał stawić się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Sędziowie mieli rozpatrzyć jego wniosek o zgodę na odbywanie kary pozbawienia wolności w formie dozoru elektronicznego.
Na początku lipca Sąd Rejonowy w Kościerzynie wystawił za nim list gończy, ponieważ Bonkowski do dziś nie zgłosił się do odbycia kary. Na jego mocy policja została zobowiązana do zatrzymania go i doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego.
Niedawno były senator w rozmowie z mediami informował, że jest w sanatorium. Tę wersję przekazała w wiadomości tekstowej do naszego reportera Adama Krajewskiego jego pełnomocniczka. Poinformowała, że Waldemar Bonkowski nie ukrywa się i stawi się na piątkowym posiedzeniu w Sądzie Okręgowym w Gdańsku.
- Policjanci wykonali szereg czynności, nie tylko tych procesowych, ale także operacyjnych. Ustalali jego miejsca pobytu, rozmawiali z osobami, które mogą mieć wiedzę na temat przebywania tego mężczyzny. Wszystkie nasze ustalenia uprawdopodabniały wersję, że mężczyzna może przebywać za granicami kraju - przekazała kom. Karina Kamińska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
- Będzie nowy termin z urzędu, z uwagi, że oskarżony nie mógł się stawić, bo został zatrzymany - przekazał obrońca Bonkowskiego Krzysztof Stogowski.
Na razie nie jest znana jego data. Wiadomo jednak, że na kolejne posiedzenie Bonkowski uda się już z Zakładu Karnego.
CZYTAJ TEŻ: Były senator PiS kontra nadzór budowlany. Samowola wciąż stoi, mur nierozebrany, za to drzewa ścięte
Ciągnął psa na lince
Bonkowskiemu postawiono zarzut "znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że przywiązał zwierzę do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększał prędkość, tak, że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty". Do zdarzenia doszło w marcu 2021 r.
Zdarzenie zarejestrowała kamera auta jadącego za samochodem Bonkowskiego. Na filmie widać, jak mężczyzna przywiązuje sznurkiem psa do samochodu i rusza autem. Zwierzę początkowo biegnie, ale później nie nadąża za jadącym samochodem, następnie przewraca się i jest wleczone za pojazdem. Nagranie wideo zostało przekazane policji.
W procesie jako oskarżyciele posiłkowi występowało pięć organizacji zajmujących się ochroną zwierząt. Jak ustaliła sekcja zwłok, zwierzę doznało "obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową", w następstwie których straciło życie.
Wyrok z kwietnia za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, który w konsekwencji zmarł, jest prawomocny. Poza karą trzech miesięcy bezwzględnego więzienia Bonkowski ma też do odbycia rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin społecznych. Do końca procesu były senator nie przyznawał się do winy. Po wyroku twierdził, że padł ofiarą politycznej nagonki.
Bonkowski starał się o wstrzymanie wykonania kary pozbawienia wolności i o zgodę na jej wykonywanie w ramach dozoru elektronicznego.
W czerwcu Sąd Okręgowy w Gdańsku nie uwzględnił wniosku o wstrzymanie wykonania kary pozbawienia wolności. W uzasadnieniu wskazał, że może to nastąpić w szczególnie uzasadnionych okolicznościach, a takich się w tej sprawie nie dopatrzył.
Zawieszony za antysemickie wpisy
Przypomnijmy, że Waldemar Bonkowski to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 r. uzyskał mandat senatora jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości. W lutym 2018 r. po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił go w prawach członka partii. Bonkowski został senatorem niezrzeszonym. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adam Warżawa/PAP