Trójmiasto

Trójmiasto

Coraz bardziej bezpiecznie, coraz mniej świeżo. Relacja z Open'era

Zakończyła się kolejna edycja Open’er Festival i wygląda na to, że wydarzenie to coraz bardziej zmienia swoją formę. Organizatorzy chyba pogodzili się już z tym, że za zapraszanie alternatywnych artystów odpowiada katowicki OFF Festival, a sami stawiają na duże nazwiska, które z łatwością przyciągną tłumy.

Telewizor wyleciał przez okno, bo wygrali Niemcy

Na jednym z osiedli w Piszu ktoś wyrzucił telewizor z trzeciego piętra. Interweniowali policjanci. Okazało się, że właściciel mieszkania tak się zdenerwował po meczu piłki nożnej wygranym przez drużynę z Niemiec, że wyrzucił swój telewizor przez okno.

Były bokser oskarżony o znieważenie i naruszenie nietykalności żony

Gdańska prokuratura oskarżyła byłego boksera Dariusza M. o znieważenie oraz naruszenie nietykalności cielesnej żony. Grozi mu kara do roku więzienia. M. nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Z odmowy składania zeznań skorzystała też żona, która ma być pokrzywdzoną w tej sprawie.

Oblał kontrolera biletów żrącą substancją

Wysiedli z tramwaju, żeby wypisać mandat. Wtedy podszedł 37-latek i oblał jednego z kontrolerów żrącą substancją. Gdy poszkodowany jechał już do szpitala, mówił że nic nie widzi. Policjanci szybko zatrzymali sprawcę. Był pijany.

Wojna gmin o poligon. Chodzi o miliony złotych. "To niegodne i kuriozalne"

Mieszkańcy cierpią od wystrzałów artylerii, czołgi rozjeżdżają nam drogi, a my nic z tego nie mamy – denerwuje się burmistrz zachodniopomorskiego Ińska, które leży obok poligonu w Drawsku Pomorskim. Sąsiednie gminy dostają rekompensatę od resortu obrony narodowej za tereny wojskowe. Burmistrz Ińska postanowił, więc część tej ziemi przejąć. Sąsiedzi już planują akcję odwetową.

"Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Prokuratura umarza, bo to "wyłącznie wyrażenie dezaprobaty"

Gdańska prokuratura ponownie umorzyła śledztwo dotyczące internetowego wpisu, w którym gdańska radna PiS Anna Kołakowska napisała o posłance PO Agnieszce Pomaskiej: "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Według śledczych było to "wyłącznie wyrażenie dezaprobaty", a nie znieważenie czy nawoływanie do fizycznego ataku. Według socjologa ta decyzja prokuratury to przyzwolenie na coraz większą brutalizację i wulgaryzację dyskursu politycznego.