Do Żłobka Miejskiego w Koszalinie dostaną się jedynie dzieci szczepione zgodnie z kalendarzem obowiązkowych szczepień ochronnych oraz te, którym podanie specyfiku odroczył lekarz. Tak zadecydowali w piątek radni.
Uchwałę w tej sprawie przyjęła Rada Miejska w Koszalinie z poprawką prezydenta miasta Piotra Jedlińskiego. Nowy statut Żłobka Miejskiego w Koszalinie obejmuje kilka zmian w obowiązującym od 2011 r. i wielokrotnie modyfikowanym dokumencie. Najważniejszą z nich jest ustanowienie trzeciego obowiązkowego kryterium przyjęcia dziecka do jednego z siedmiu oddziałów placówki.
Nowy statut wymaga, aby dzieci były zaszczepione zgodnie z kalendarzem obowiązkowych szczepień ochronnych lub miały wydane przez lekarza zaświadczenie o odroczeniu terminu podania szczepionki. Dotychczas wystarczyło, by mieszkały z pracującymi lub uczącymi się rodzicami w Koszalinie.
Za przyjęciem uchwały zagłosowało 20 radnych, trzech było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
"Dyskryminacja społeczeństwa" kontra "dobro dzieci najważniejsze"
Radny Andrzej Jakubowski (PiS) chciał wycofania projektu uchwały z porządku obrad i przekazania go do konsultacji społecznych. Wniosek formalny nie uzyskał jednak większości w głosowaniu. Podobnie jak kolejny zgłoszony przez Jakubowskiego w toku dyskusji nad statutem, w którym domagał się wykreślenia z projektu punktu o wprowadzeniu obowiązkowego kryterium szczepień.
- Nie mówimy o tym, czy szczepić, czy nie szczepić. My mówimy o kryteriach przyjęcia do żłobka. My dyskryminujemy społeczeństwo. (…) My ograniczamy wolność. (…) A przecież nasze dzieci spotykają się nie tylko w żłobku, ale też w kinie, w autobusie – mówił radny Jakubowski.
- To wy nawołujecie do demokracji, niektóre uchwały nazywacie kagańcowymi, a jak dziś działacie? – pytała Anna Mętlewicz (PiS), zwracając się do radnych Koalicji Obywatelskiej.
Radna Dorota Chałat (KO) zaznaczyła, że najważniejsze jest dobro dzieci, a prezydent Jedliński podkreślił, że samorząd ma zapobiegać spadkowi wyszczepialności. Mówił, jak ważna jest profilaktyka i zapewniał, że uchwała jest zgodna z prawem. Podał, że podobne przyjęły już inne samorządy i nie były one uchylane przez organy nadzorujące.
Jedliński zaznaczył, że w Koszalinie są jeszcze prywatne żłobki, które na każde dziecko otrzymują miesięcznie z budżetu miasta 400 zł. Tam obowiązują kryteria rekrutacji przyjęte przez właściciela.
Obniżenie poziomu szczepień zagraża dzieciom
W obradach brała udział dyrektor koszalińskiego sanepidu Elżbieta Galińska-Gruchała, która podała lokalne wstępne dane o realizacji szczepień ochronnych w 2019 roku.
Poinformowała, że w Koszalinie i w powiecie na gruźlicę zaszczepiono 97,93 proc. populacji, na błonicę, tężec, krztusiec i polio – 97,52 proc., a na WZW typu B – 95,77 proc. i to, w jej ocenie "jest sytuacja graniczna". Obniżenie tego poziomu zagraża dzieciom, które z przyczyn zdrowotnych nie mogą być szczepione zgodnie z przyjętym harmonogramem. W 2018 r. rodzice 133 dzieci uchylali się od ich obowiązkowego zaszczepienia.
Podjęta przez radnych uchwała zacznie obowiązywać po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego.
W Koszalinie w siedmiu oddziałach w różnych lokalizacjach Żłobka Miejskiego przebywa 570 dzieci. Miasto rocznie na utrzymanie jednostki przeznacza ok. 13 mln zł. Nabór do niej rozpoczyna się 1 kwietnia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock