Ćwierkanie w internecie może się skończyć zarzutami. Jednemu z obywateli Korei Południowej postawiono zarzuty, za zamieszczanie na portalach społecznościowych wypowiedzi życzliwych Korei Północnej - poinformowała agencja Yonhap.
Według prokuratury w Seulu "po raz pierwszy zdarzyło się, by organa śledcze odkryły, że wykorzystano portale społecznościowe do rozpowszechniania treści przychylnych wrogowi".
Wychwalanie wrogiego reżimu północnokoreańskiego jest w Korei Południowej zabronione.
Blog, Twitter i Uriminzok
Oskarżony to 54-letni mężczyzna, przedstawiony tylko imieniem Cho. Według prokuratury publikował on na swoim blogu wypowiedzi i nagrania wideo wychwalające przywódcę KRLD Kim Dzong Ila oraz jego syna i następcę Kim Dzong Una.
Cho wykorzystał także swe konto na Twitterze do rozesłania około 3 tys. odbiorców komentarzy z propółnocnokoreańskiego konta Uriminzok. Propółnocnokoreański portal Uriminzokkiri.com oraz powiązane z nim konto Uriminzok na Twitterze są w Korei Południowej objęte cenzurą.
Cho zamieszczał także komentarze, według których za zatopieniem południowokoreańskiego okrętu wojenny "Cheonan" w marcu, o które Seul oskarża Phenian, stoją Korea Południowa i USA.
Korea Północna i Południowa pozostają formalnie w stanie wojny, gdyż po podpisaniu w 1953 r. rozejmu nie zawarto porozumienia pokojowego.
Źródło: PAP