- W Brukseli i całej Belgii dochodzi w czwartek do kolejnych przeszukań. Policja poszukuje osób, które mogą mieć powiązania z zamachowcami, którzy dokonali skoordynowanych ataków w Paryżu - relacjonuje z Brukseli korespondent TVN24 Biznes i Świat Maciej Sokołowski. Na celowniku są przyjaciele i rodzina Bilala Hadfiego, który wysadził się 13 listopada przed Stade de France.
Korespondent TVN24 podkreślił, że przeszukania trwają nie tylko w brukselskiej dzielnicy Molenbeek, ale też w całym kraju, m.in. w miejscowości Laeken.
Trwają poszukiwania
- Nie jest to poszukiwanie bezpośrednich sprawców zamachów w Paryżu, do których doszło 13 listopada w Paryżu, ani Salaha Abdeslama, poszukiwanego już wcześniej w dzielnicy Molenbeek - powiedział brukselski korespondent TVN24 Biznes i Świat.
- Jak podała prokuratura, są to wcześniej zaplanowane działania w związku ze sprawą jednego z zamachowców, Bilala Hadfiego, którego ciało znaleziono po zamachu przy stadionie Stade de France. Terrorysta miał kilka miesięcy temu wyjechać do Syrii i niedawno wrócić do Belgii. Prokuratura belgijska nie podała jednak, czy ktoś został zatrzymany - podkreślił dziennikarz TVN24. Wiadomo, że poszukiwani są przyjaciele i rodzina Hadfiego, czyli, jak mówi prokuratura, "ludzie z otoczenia" Hadfiego..
Trwa ustalanie powiązań i siatki członków tzw. Państwa Islamskiego działających na terenie Belgii i Unii Europejskiej.
Dodatkowe finansowanie
Belgia zapowiedziała, że przeznaczy dodatkowo 400 mln euro na walkę z islamistyczną przemocą - zapowiedział w czwartek belgijski premier Charles Michel. Wzrosną m.in. nakłady na walkę z mową nienawiści i na monitorowanie potencjalnych ekstremistów.
Więcej pieniędzy dostaną też belgijskie służby wywiadowcze. Ponadto - jak zapowiedział Michel w parlamencie - w reakcji na zamachy terrorystyczne w Paryżu Belgia wprowadzi pakiet środków bezpieczeństwa, takich jak zatrzymywanie powracających z Syrii bojowników i zamykanie nieoficjalnych miejsc kultu.
Nowelizacja konstytucji
Premier opowiedział się też za nowelizacją konstytucji, aby policja mogła dłużej niż obecnie przetrzymywać podejrzanych o terroryzm bez stawiania im zarzutów.
O zorganizowanie zamachów w Paryżu podejrzany jest Belg marokańskiego pochodzenia, 28-letni Abdelhamid Abaaoud. Jednym z zamachowców samobójców był mieszkający w Belgii Francuz Hadfi.
Autor: asz\mtom / Źródło: TVN24 Biznes i Świat, PAP, Sky News
Źródło zdjęcia głównego: Dabiq