Dlaczego doszło do przedterminowych wyborów w Hiszpanii?
Wiosną 2018 roku ujawniono aferę korupcyjną Gurtel, w którą zaangażowani byli wpływowi politycy rządzącej od 2016 roku Partii Ludowej (PP). Skala korupcji była tak wysoka, że zostali oni skazani na kilkanaście lat więzienia, a w parlamencie powstała większość, która przeforsowała konstruktywne wotum nieufności wobec rząd Mariano Rajoya. W efekcie powstał rząd mniejszościowy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) na czele z Pedro Sanchezem, który by wygrywać głosowania, musiał uzyskiwać każdorazowo poparcie radykalnie lewicowego Unidos Podemos (UP) oraz deputowanych różnych partii separatystycznych (m.in. z Katalonii i Kraju Basków).
Z tej sytuacji próbował skorzystać rząd regionalny Katalonii (Generalitat), negocjując z premierem poparcie deputowanych katalońskich dla budżetu państwa w zamian za przedstawienie propozycji doprowadzenia do niepodległości tego regionu. Rząd Sancheza prowadził negocjacje z Generalitat, oferując zwiększenie zakresu autonomii regionu i spłatę części jego zadłużenia, ale jednocześnie kategorycznie odmawiając zgody na niepodległość. Wielomiesięczne negocjacje zakończyły się fiaskiem i ostatecznie w lutym parlament odrzucił projekt budżetu, a premier zarządził przedterminowe wybory na dzień 28 kwietnia.
Jak może się ukształtować scena polityczna po wyborach?
W parlamencie zwiększy się reprezentacja PSOE, które prowadzi w sondażach z 30-procentowym poparciem. Zmniejszy się natomiast reprezentacja PP. W parlamencie znajdą się również liberalne Ciudadanos i UP. Niespodziewanie trzecią siłą w parlamencie może stać się konserwatywna partia Vox, która, choć istnieje od 2013 roku, nie osiągała dotychczas sukcesów wyborczych. Sytuacja zmieniła się w grudniu, gdy ugrupowanie to uzyskało 12 procent głosów w wyborach regionalnych w Andaluzji. Od tamtego czasu ogólnokrajowe poparcie dla Vox wzrosło z 3 procent do 13 procent. Partia ta zawdzięcza swój sukces wyrazistych, łamiących poprawność polityczną, reakcjom na działania rządu Sancheza takie jak dążenie do ekshumacji zwłok generała Francisco Franco z mauzoleum ofiar wojny domowej 1936-1939, prowadzenie negocjacji z separatystami katalońskimi czy też brak stanowczego dążenia do odzyskania Gibraltaru przez Hiszpanię.
Do parlamentu wejdzie również około 30-40 posłów ugrupowań regionalnych, w tym separatystycznych. Najbardziej prawdopodobne jest utworzenie rządu przez koalicję PSOE-Ciudadanos, mimo iż liderzy tej drugiej partii odmawiają takiej możliwości. Jeśli przed wyborami wydarzy się coś co zwiększy poparcie dla partii prawicowych, może powstać koalicja PP-Ciudadanos-Vox. Teoretycznie możliwy jest również rząd PSOE-UP popierany przez partie separatystyczne, ale wątpię, by Sanchez chciał drugi raz decydować się na takie kłopotliwe rozwiązanie.
Jaki wpływ na wybory ma separatyzm kataloński?
Nieudane negocjacje z separatystami stanowią bezpośrednią przyczynę wyborów. Jednocześnie trwają publiczne przesłuchania w ramach procesu członków Generalitat, którzy przeprowadzili referendum niepodległościowe w październiku 2017 roku. Grozi mi 12-25 lat więzienia, a jednym z oskarżycieli posiłkowych jest sekretarz generalny partii Vox Javier Ortega Smith, co może wpływać na utrzymywanie się poparcia dla tej partii. Oprócz Vox, również PP i Ciudadanos deklarują, że jeśli obejmą władzę, to ponownie zastosują art. 155 konstytucji w celu zawieszenia autonomii Katalonii i pociągnięcia do odpowiedzialności obecnych członków Generalitat za ich dążenia niepodległościowe. Z kolei Sanchez proponuje separatystom zwiększenie autonomii regionu, a UP bierze w obronę sądzonych działaczy.
Jak i czy w ogóle zmieni się po wyborach polityka zagraniczna Hiszpanii?
Jeśli powstanie rząd PSOE-Ciudadanos polityka zagraniczna Hiszpanii nie ulegnie zmianie. Jeśli natomiast dojdzie do powstania rządu PP-Ciudadanos-Vox, Hiszpania może zaostrzyć politykę migracyjną, być może nawet nie przyjmując statków z migrantami lub budując mur w Ceucie i Melilly. W takim wariancie zwiększą się również naciski na Belgię i instytucje UE w celu ekstradycji do Hiszpanii byłego przewodniczącego Generalitat Carlesa Puigdemonta.
Autor: Maciej Tomaszewski / Źródło: tvn24.pl