Był w Moskwie, jest w Syrii. "Generał cień" w bastionie reżimu


Do sieci trafiły zdjęcia przedstawiające jednego z najważniejszych irańskich generałów w Syrii. Dowódca sił Al-Kuds Kassem Solejmani jest na nich uwieczniony w bastionie syryjskich sił rządowych w Latakii w momencie, gdy przemawia do niezidentyfikowanych żołnierzy. Według nieoficjalnych doniesień Irańczycy wysłali do Syrii w ostatnich dniach nawet kilka tysięcy ludzi, aby wesprzeć reżim Baszara Asada w nowej ofensywie.

Nazywany "generałem cieniem" Solejmani jest dowódcą sił Al-Kuds, czyli specjalnej jednostce irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, odpowiadającej za działania specjalne i zagraniczne. W Syrii najpewniej pojawił się w związku z rozpoczętą niedawno ofensywą sił reżimowych, w której Iran ma odgrywać poważną rolę.

Irański generał na zdjęciach jest ubrany w prosty czarny strój, ale trudno go pomylić z kimś innym. Stoi wśród tłumu żołnierzy, prawdopodobnie irańskich "doradców" oraz bojowników Hezbollahu z sąsiedniego Libanu. Można przypuszczać, że zagrzewa ich do boju u boku sił reżimowych. Co ciekawe, część widocznych na zdjęciach mężczyzn jest ubranych w umundurowanie amerykańskie, konkretnie Korpusu Piechoty Morskiej. Może ono pochodzić albo z Iraku, gdzie Amerykanie pozostawili bardzo dużo wyposażenia wojskowego, a gdzie Iran ma bardzo duże wpływy, albo od wojska libańskiego, gdzie z kolei wielkie wpływy ma kontrolowany przez Iran Hezbollah.

Skryta wojna o kontrolę nad regionem

Obecność Solejmaniego na zapleczu frontu w Syrii jasno wskazuje, jak duża jest rola Iranu w tamtejszej wojnie domowej. Dowódca Al-Kuds szybko staje jednym z najważniejszych irańskich wojskowych, bowiem to on odpowiada za organizowanie walki z dżihadystami w Syrii oraz Iraku. Od połowy 2014 roku, kiedy tzw. Państwo Islamskie przystąpiło do generalnej ofensywy, ma pełne ręce roboty.

Przed przybyciem do Syrii Solejmani przebywał na rozmowach w Moskwie, gdzie najprawdopodobniej uzgadniał szczegóły trwającej właśnie ofensywy reżimu w Syrii. Z powietrza wspiera ją silny kontyngent rosyjskiego lotnictwa a na ziemi, według nieoficjalnych doniesień, kilka tysięcy żołnierzy irańskich i bojówkarzy Hezbollahu z sąsiedniego Libanu. Irańczycy ponoszą w tej wojnie też dotkliwe straty. W poniedziałek w walkach z tzw. Państwem Islamskim miało zostać zabitych dwóch generałów Gwardii Rewolucyjnej. Tydzień wcześniej zginął inny wysoki rangą oficer Gwardii oraz jeden z wyższych dowódców Hezbollahu. Irańskie zaangażowanie w Syrii oraz w Iraku jest częścią szerszej skrytej wojny o wpływy na całym Bliskim Wschodzie. Iran ściera się w niej z państwami arabskimi pod przywództwem Arabii Saudyjskiej. Polem walki jest także Jemen.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters, longwarjournal.org, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: