"Stan najwyższej gotowości", badania podróżnych. Tak chcą zatrzymać śmiertelnie groźnego wirusa

Źródło:
CNN, Reuters, tvn24.pl
Zakażenia wirusem Marburg w Gwinei Równikowej
Zakażenia wirusem Marburg w Gwinei RównikowejReuters Archive
wideo 2/3
Zakażenia wirusem Marburg w Gwinei RównikowejReuters Archive

Uganda w "stanie najwyższej gotowości", badania kontrolne w Stanach Zjednoczonych - kolejne kraje wprowadzają kroki, które mają zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się groźnego wirusa Marburg. W Rwandzie zmarło 12 zakażonych osób.

Według rwandyjskiego ministerstwa zdrowia do poniedziałku w kraju odnotowano 56 przypadków zakażenia wirusem Marburg, 12 osób zmarło. Poza Rwandą nie potwierdzono dotąd zarażenia tym śmiertelnie groźnym wirusem, jednak w celu zmniejszenia ryzyka rozprzestrzenienia się patogenu w Stanach Zjednoczonych podróżni, którzy byli w Rwandzie w ciągu ostatnich 21 dni, będą poddawani badaniom kontrolnym. Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) chcą je wprowadzić od 14 października - ogłosił w poniedziałek amerykański Departament Zdrowia i Opieki Społecznej. CDC zaleca ponadto "ponowne rozważenie" podróży do Rwandy, jeśli nie jest ona konieczna, oraz rozsyła wiadomości tekstowe do pasażerów samolotów wracających z Rwandy. Znajdują się w nich informacje na temat wirusa i instrukcje postępowania - odnotował portal CNN.

Sąsiadująca z Rwandą Uganda jest w "stanie najwyższej gotowości" w związku z możliwością wystąpienia wirusa Marburg na terenie tego kraju - podała we wtorek agencja Reutera.

ZOBACZ TEŻ: "110 minut strachu". Zatrzymany pociąg i wirus Marburg

Rwanda walczy z wirusem Marburg

W niedzielę władze Rwandy poinformowały o rozpoczęciu szczepień przeciwko wirusowi Marburg w celu zwalczenia epidemii. - Szczepienia rozpoczynają się już dziś - zapowiedział minister zdrowia Sabin Nsanzimana podczas konferencji prasowej. Jak dodał, szczepionki będą przeznaczone dla osób "najbardziej zagrożonych", w tym pracowników ochrony zdrowia oraz dla osób, które miały bliski kontakt z zakażonymi. Wcześniej jedna z firm farmaceutycznych informowała o dostarczeniu pierwszych 700 dawek eksperymentalnej szczepionki.

Władze Rwandy wprowadziły już szereg obostrzeń, które mają zahamować wzrost liczby przypadków wirusa, wśród nich ograniczenie liczby osób na pogrzebach oraz zakaz odwiedzin w szpitalach. Władze zalecają również "unikanie bliskiego kontaktu" z osobami, które wykazują symptomy towarzyszące zarażeniu (mogą to być: gorączka, bóle głowy i mięśni, wymioty i biegunki) i przestrzeganie zasad higieny, np. częste mycie rąk.

ZOBACZ TEŻ: Ruszył sezon epidemiczny. Ministra zdrowia apeluje o szczepienie się

Wirus Marburg. Zakażenie i objawy

Wirus Marburg należy do tej samej rodziny co wirus Ebola. Odznacza się wysoką śmiertelnością, sięgającą nawet 88 proc. - informuje Światowa Organizacja Zdrowia. Podobnie jak Ebola znajduje się na liście Światowej Organizacji Zdrowia obejmującej najbardziej niebezpieczne dla człowieka patogeny. Źródłem zakażeń są ssaki, zwłaszcza nietoperze. Wiele przypadków wirusa Marburg stwierdzono wśród osób, które długo przebywały w zamieszkiwanych przez nietoperze jaskiniach lub kopalniach. Jednak patogen przenosi się także pomiędzy ludźmi, przede wszystkim poprzez kontakt z płynami ustrojowymi chorego, np. krwią lub śliną.

Jak informuje WHO choroba wywołana wirusem zaczyna się nagle: wysoką gorączką, silnym bólem głowy i osłabieniem. Powszechne wśród pacjentów są też bóle mięśni. Trzeciego dnia może rozpocząć się silna, utrzymująca się nawet tydzień wodnista biegunka i towarzyszące jej: ból brzucha, skurcze, nudności i wymioty. WHO pisze na swojej stronie, że pacjenci w tej fazie wyglądają "jak duchy" - z zapadniętymi oczami, o twarzach, których rysy nie wykazują żadnej ekspresji, sprawiających wrażenie letargu. W ciągu siedmiu dni u wielu pacjentów rozwijają się ciężkie objawy krwotoczne, łącznie z krwawieniem wielonarządowym.

 
Śmiertelnie groźny wirus Marburg CDC

ZOBACZ TEŻ: Rodzina "obudziła się z nietoperzem w pokoju". Nie żyje dziecko

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: CNN, Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Midary / Shutterstock