Ukraina, Rumunia, Chorwacja, Słowacja i Austria skrytykowały premiera Węgier Viktora Orbana, który na mecz piłkarski przyszedł w kibicowskim szaliku przedstawiającym granice "Wielkich Węgier".
Po niedzielnym meczu piłkarskim Węgier z Grecją węgierski premier Viktor Orban zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia z rozmowy z jednym z węgierskich piłkarzy. Szef rządu miał na sobie szalik przedstawiający "Wielkie Węgry" w granicach sprzed traktatu w Trianon z 1920 roku, w wyniku którego od Węgier odpadło około dwie trzecie terytoriów, dziś będących w granicach ich sąsiadów.
Kolejne kraje krytykują węgierskiego premiera
Orbana skrytykowali za to we wtorek przedstawiciele władz sąsiednich państw: Ukrainy, Rumunii oraz Chorwacji. Ukraińskie MSZ zapowiedziało wezwanie ambasadora Węgier w tej sprawie.
Słowacja i Austria dołączyły do grona krytyków w środę. "Widzieliśmy w 1939 roku, dokąd prowadzą takie sentymenty i idee, i widzimy to dzisiaj na Ukrainie wśród rosyjskiej agresji" - skomentował szef słowackiej dyplomacji Ratislav Kaczer.
Rzecznik austriackiego MSZ skomentował wydarzenie w nieco humorystyczny sposób. - Szybki rzut oka na mapy historyczne w wiedeńskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych potwierdził początkowe podejrzenia, według których Królestwo Węgier przestało istnieć około sto lat temu - powiedział portalowi Politico. - Poinformujemy o tym naszych węgierskich sąsiadów przy najbliższej okazji - dodał.
Premier Czech: nie mam wątpliwości, że będzie o tym mowa w Koszycach
W środę czeski premier Petr Fiala stwierdził, że niektóre wypowiedzi lub działania przedstawicieli węgierskiego rządu nie pomagają w ogólnej sytuacji. Powiedział, że zwrócił uwagę na szalik Orbana i nie ma wątpliwości, że ta sprawa zostanie w jakiś sposób poruszona na szczycie premierów Grupy Wyszehradzkiej (Czechy, Słowacja, Polska, Węgry) w Koszycach, który rozpoczyna się w czwartek.
Orban: nie trzeba tu widzieć czegoś, czego nie ma
"Piłka nożna to nie polityka. Nie trzeba widzieć tu czegoś, czego nie ma. Węgierska drużyna reprezentuje każdego Węgra, niezależnie od tego, gdzie mieszka" - zareagował Orban na krytykę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Viktor Orban/facebook