Przemówienie prezydenta USA Joe Bidena

Prezydent USA Joe Biden przerwał urlop, by zabrać głos w sprawie sytuacji w Afganistanie. Tak relacjonowaliśmy przemówienie w portalu tvn24.pl

OGLĄDAJ KONFERENCJĘ W TVN24 GO

Właśnie pojawiły się nowe informacje ()

Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod dowództwem USA, przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy, popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani uciekł za granicę. Z zabezpieczanego przez wojska USA lotniska w Kabulu trwa ewakuacja obywateli państw zachodnich i ich afgańskich współpracowników.

Kolejni żołnierze mają wylądować w Kabulu

Rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował w poniedziałek, że na lotnisko w Kabulu przyleci dodatkowy tysiąc żołnierzy USA. Według przekazanych przez niego informacji, na lotnisku w Kabulu znajduje się obecnie około 2,5 tysiąca żołnierzy, ale ich liczba stale się zwiększa, a docelowo osiągnąć ma 7 tysięcy.

Najnowszy oddział, podobnie jak wcześniejsze, będzie pochodził z 82. dywizji powietrznodesantowej, stacjonującej w bazie Fort Bragg w Karolinie Północnej. Poniedziałek jest trzecim z kolei dniem, w którym administracja amerykańska ogłosiła wysłanie dodatkowych posiłków w celu zabezpieczenia lotniska w Kabulu.

Biden wraca z wakacji w Camp David

Prezydent Joe Biden od czwartku przebywał poza Waszyngtonem na urlopie. Pierwotnie planował pozostać w Camp David co najmniej do środy, ale przerwał urlop, aby odnieść się do sytuacji w Afganistanie.

W tej kwestii prezydent dotąd ograniczał się jedynie do wydania w sobotę oświadczenia, w którym poinformował o wysłaniu dodatkowych żołnierzy do zabezpieczenia ewakuacji na lotnisku w Kabulu. Przekazał również, że przedłużenie pobytu amerykańskich żołnierzy w kraju o rok czy o pięć "nie zrobiłoby żadnej różnicy, jeśli afgańskie wojsko nie jest w stanie utrzymać kontroli nad własnym krajem".

Dodał, że umowa zawarta przez jego poprzednika Donalda Trumpa z talibami postawiła go w sytuacji, w której do wyboru miał albo całkowite wycofanie sił USA z Afganistanu, albo wysłanie tam kolejnych.

Wideokonferencje z rezydencji i krytyka

Niektórzy kongresmeni krytykowali wcześniej Bidena za jego reakcję na sytuację w Afganistanie. Zarzucali mu, że zamiast w Białym Domu przebywał na wakacjach, podczas gdy talibowie przejęli kontrolę nad Kabulem.

Biały Dom opublikował w sobotę na Twitterze zdjęcie Bidena, który w sobotę uczestniczył z Camp David w wideokonferencji z urzędnikami zajmującymi się bezpieczeństwem narodowym. Rozmowa dotyczyła sytuacji w Afganistanie - informuje Fox News.

Letnia rezydencja prezydenta USA w Camp David jest w pełni wyposażona we wszystkie bezpieczne systemy łączności, a amerykańscy przywódcy w przeszłości używali jej nie tylko do wypoczynku, ale także z niej pracowali - przypomina telewizja. Biały Dom nie odpowiedział w niedzielę na prośbę stacji o skomentowanie zarzutów republikańskich kongresmenów wobec Bidena.

Czytaj także: