Przymusowe pozbawienie ludności jedzenia w oblężonych strefach w Syrii może spowodować "tysiące ofiar śmiertelnych" - ocenił w poniedziałek w Genewie Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Zeid Ra'ad Al-Hussein. Rozejm w Syrii jest wciąż naruszany - Francja zażądała natychmiastowego spotkania powołanej przez ONZ grupy zadaniowej.
- Ponad 450 tysięcy ludzi znajduje się obecnie, a niekiedy od lat, w pułapce w miastach i miasteczkach w Syrii - powiedział Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Zeid Ra'ad Al-Hussein na otwarciu dorocznej sesji Rady Praw Człowieka.
Dostęp "do żywności, leków i innych produktów pilnej pomocy humanitarnej jest blokowany w sposób powtarzający się. Tysiące osób może umrzeć z głodu" - podkreślił. Szef UNHCHR przypomniał, że "przymusowe pozbawianie żywności jest bezsprzecznie zakazane jako broń w wojnie; a co za tym idzie - również obleganie miejscowości".
ONZ ma pełne ręce roboty
Korzystając z wprowadzonego w sobotę zaprzestania działań wojennych w Syrii, ONZ ogłosiła, że wzmocni swe operacje humanitarne, ażeby pomóc w ciągu najbliższych pięciu dni 154 tysiącom osób oblężonych w syryjskich miastach przez jedną lub drugą stronę konfliktu.
W niedzielę koordynator do spraw humanitarnych ONZ w Syrii Yacoub El Hillo zapowiedział dostarczenie pomocy, począwszy od poniedziałku, dla miasta Mudamijat al-Cham na przedmieściach Damaszku, opanowanego przez rebeliantów, a oblężonego przez siły rządowe. Poinformował on także, że ONZ będzie chciała dostarczyć w pierwszym kwartale 2016 roku pomoc dla 1,7 mln Syryjczyków żyjących w trudno dostępnych miejscach.
- Ewakuacje medyczne muszą być bezwarunkowe - oświadczył Hillo. - ONZ wzywa wszystkie strony konfliktu do zapewnienia bezwarunkowego, swobodnego i regularnego dostępu do około 4,6 mln ludzi, którzy znajdują się w rejonach, do których trudno jest dotrzeć z pomocą.
Kruchy rozejm
Francja zażądała natychmiastowego spotkania powołanej przez ONZ grupy zadaniowej ds. Syrii, by przedyskutować naruszenia rozejmu, który wszedł w życie w nocy z piątku na sobotę - poinformował w poniedziałek szef MSZ Francji Jean-Marc Ayrault.
W Radzie Praw Człowieka ONZ w Genewie Ayrault pwiedział dziennikarzom, że ma informacje o atakach na strefy kontrolowane przez umiarkowanych rebeliantów w Syrii.
Rozejm w Syrii został uzgodniony przez Rosję i USA. Jest z niego wyłączone dżihadystyczne Państwo Islamskie (IS) oraz związany z Al-Kaidą Front al-Nusra, przeciw którym mają być kontynuowane ataki syryjskiej armii rządowej, rosyjskiego lotnictwa i dowodzonej przez USA koalicji. Grupujący syryjską opozycję Wysoki Komitet Negocjacyjny (HNC) ogłosił, że prawie 100 ugrupowań rebelianckich zgodziło się respektować porozumienie. Także rząd Syrii oświadczył, że będzie go przestrzegał; zastrzegł sobie jednak prawo do odpowiedzi na wszelkie ataki.
Od początku rozejmu główne strony konfliktu oskarżają się wzajemnie o jego naruszanie. Syryjska opozycja w liście do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna ostrzegła, że naruszenia warunków zawieszenia broni uniemożliwią powrót do negocjacji pokojowych pod egidą ONZ i doprowadzą do zerwania rozejmu.
Autor: //gak / Źródło: PAP