Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko daje partiom, które wygrały wybory, pięć dni na stworzenie nowego rządu i powołanie premiera. Ruch należy do Julii Tymoszenko - liderki powstającej na ukrainie "pomarańczowej koalicji". Ta wyciąga rękę do Wiktora Janukowycza i mówi, że może oddać niebieskim teke wicepremiera.
Wiktor Juszczenko spotkał się z przywódcami pięciu ugrupowań, które w wyniku wyborów uzyskały reprezentację w Radzie Najwyższej (parlamencie): prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy premiera Wiktora Janukowycza, Bloku Julii Tymoszenko, proprezydenckiegobloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS), komunistów i Bloku Wołodymyra Łytwyna, byłego przewodniczącego parlamentu.
Podkreślił, że nowy parlament powinien być efektywną instytucją. -Partie i bloki powinny zapomnieć o wszystkich emocjach, które towarzyszyły kampanii wyborczej, i dołożyć starań, by nowy parlament był stabilny - mówił prezydent.
Tymoszenko gotowa współpracować z niebieskimi
W odpowiedzi na słowa premiera Julia Tymoszenko, potencjalna premier, oświadczyła, że gotowa jest oddać opozycji tekę wicepremiera, a także stanowiska wiceministrów i wicegubernatorów.
-Opozycja uzyska maksymalne prawa, pozwalające jej kontrolować działania władzy - powiedziała Tymoszenko po spotkaniu przywódców sił, które po wyborach 30 września dostały się do parlamentu, z prezydentem Wiktorem Juszczenką.
Komentatorzy twierdzą, że ostatnie oświadczenia Juszczenki dowodzą, że prezydent, popierając powstanie "pomarańczowej" koalicji, chce, by w tworzonym przez nią rządzie znaleźli się też przedstawiciele Partii Regionów Janukowycza, która zdobyła w wyborach największe poparcie.
Juszczenko chce osłabić Tymoszenko
Inną przyczyną dążeń Juszczenki do rozszerzenia koalicji może być jego rywalizacja z Julią Tymoszenko. W rządzie "pomarańczowych" miałaby ona zająć stanowisko premiera. Wzmocniłoby to jej szanse na uzyskanie prezydentury w wyborach w 2009 r., kiedy Juszczenko będzie się starać o reelekcję.
Na spotkaniu z przywódcami wygranych partii prezydent zapowiedział również, że oczekuje anulowania przyjętej wiosną ustawy o Radzie Ministrów, która ogranicza kompetencje urzędu prezydenckiego. Głównym postulatem Juszczenki jest przekazanie mu kontroli nad resortami siłowymi, czyli ministerstwem obrony i spraw wewnętrznych.
aso