Szefowa dyplomacji Meksyku Claudia Ruiz Massieu ogłosiła, że udaje się do Kairu, by wyjaśnić okoliczności śmierci co najmniej dwóch meksykańskich turystów, którzy zostali zabici w niedzielę przez egipskie siły bezpieczeństwa podczas pościgu za dżihadystami.
- Stajemy w obliczu nieuzasadnionego ataku, który wymaga od nas, by ochrona naszych obywateli stała się naszym priorytetem - oświadczyła Massieu na międzynarodowym lotnisku w stolicy Meksyku. Minister tuż przed odlotem do Kairu poinformowała, że będzie jej towarzyszyć siedem osób spośród bliskich ofiar, a także lekarze, którzy zajmą się rannymi.Dotychczas meksykańskie władze potwierdziły śmierć co najmniej dwóch Meksykanów. Sześciu odniosło obrażenia. Według minister władze nie mają na razie informacji na temat stanu sześciu obywateli.
W poniedziałek agencja Reutera podał, że liczba zabitych meksykańskich turystów wzrosła do ośmiu. Według egipskiego MSW zginęło w sumie 12 osób, zarówno obywateli Meksyku, jak i Egiptu. 10 osób zostało rannych.
Massieu podkreśliła, że w Kairze spotka się z wysokimi rangą przedstawicielami egipskich władz, by "otrzymać informacje z pierwszej ręki i wyjaśnić okoliczności tego przykrego wydarzenia, które kosztowało życie niewinnych meksykańskich turystów".Według bliskich ofiar grupa 15 Meksykanów od 11 września przebywała w Egipcie. Znajomi od 10 lat wyjeżdżali na wspólne wakacje.
Śmierć w obławie
Do przypadkowego ostrzelania konwoju z turystami doszło na pustyni w zachodniej części Egiptu, przy granicy z Libią. W pościgu za powiązanymi z Państwem Islamskim (IS) dżihadystami brały udział jednostki policji i wojska. Egipskie MSW oświadczyło, że składający się z czterech samochodów konwój znalazł się na obszarze zakazanym dla turystów. Resort zapowiedział śledztwo w sprawie tego, jak i dlaczego turyści znaleźli się na tych terenach.Według ministerstwa turystyki Egiptu samochody turystów były nieoznakowane i brały udział w niedozwolonym safari. Meksykańscy turyści, którzy przeżyli, mówią, że ich konwój, który zatrzymał się na pustyni, atakowały także śmigłowce i samolot wojskowy.
- Stajemy w obliczu nieuzasadnionego ataku, który wymaga od nas, by ochrona naszych obywateli stała się naszym priorytetem Claudia Ruiz Massieu
Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto potępił atak i zażądał od władz w Kairze pełnego dochodzenia.
Walka z dżihadystami
Od 2012 roku egipskie siły bezpieczeństwa prowadzą ofensywę przeciwko dżihadystom, głównie na Synaju, pustynnym półwyspie graniczącym z Izraelem i palestyńską Strefą Gazy, będącym bastionem zwolenników IS w Egipcie. Rewolta, która spowodowała śmierć setek żołnierzy i policjantów, nasiliła się po odsunięciu w 2013 roku od władzy przez wojsko prezydenta Mohammeda Mursiego.W niedzielę zwolennicy dżihadystów z IS napisali na Twitterze, że odparli atak egipskiego wojska na pustyni na zachodzie kraju. Chociaż islamistyczna rewolta ma miejsce głównie na półwyspie Synaj, to do ataków dochodzi także w innych regionach Egiptu. W sierpniu egipski samolot wojskowy rozbił się na zachodzie, przy granicy z Libią, podczas operacji przeciwko islamistycznym bojownikom. Zginęły cztery osoby.Przedstawiciele egipskich władz twierdzą, że bojownicy działający w Libii i na zachodzie Egiptu próbują nawiązać stosunki z islamistami z Synaju na wschodzie kraju. Egipskie samoloty zbombardowały cele IS w Libii w lutym, dzień po umieszczeniu w internecie przez to ugrupowanie terrorystyczne nagrania ze ścięcia 21 egipskich Koptów.
14.09.2015 | Egipt: tragiczna pomyłka sił bezpieczeństwa. Ostrzelano konwój z turystami z Meksyku
Autor: mtom / Źródło: PAP
Temat: Państwo Islamskie