Rosja: prezydent Turcji i jego rodzina handlują ropą z dżihadystami

Rosjanie twierdzą, że mogą udowodnić handel ropą Turcji z ISmil.ru

Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło w środę, że ma dowody na to, iż Turcja jest głównym odbiorcą ropy naftowej z terenów opanowanych przez tzw. Państwo Islamskie, a prezydent Recep Tayyip Erdogan i jego rodzina uczestniczą w nielegalnym handlu tym surowcem. Więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20 w TVN24 Biznes i Świat.

Moskwa i Ankara prowadzą wojnę na słowa od zeszłego tygodnia, gdy tureckie myśliwce zestrzeliły rosyjski bombowiec na turecko-syryjskim pograniczu; był to najpoważniejszy incydent między Rosją a państwem należącym do NATO od 50 lat.

Moskwa twierdzi, że ma dowody

Na konferencji prasowej w Moskwie przedstawiciele resortu poinformowali, że znają trzy trasy, którymi ropa trafia do Turcji. Powoływali się na zdjęcia satelitarne przedstawiające cysterny z ropą, które jadą w stronę Turcji. Zapowiedzieli również, że w przyszłym tygodniu zaprezentują informacje na temat pomocy udzielanej bojownikom przez Turcję.

Jak powiedział wiceminister obrony Anatolij Antonow, Moskwa ma dowody na to, iż Erdogan i jego rodzina są zaangażowani w handel ropą z IS i osobiście czerpią z niego korzyści.

- Turcja jest głównym konsumentem ropy kradzionej jej prawowitym właścicielom - Syrii i Irakowi. Według uzyskanych przez nas informacji w ten przestępczy biznes zaangażowani są wysocy polityczni przywódcy kraju, prezydent Erdogan i jego rodzina - powiedział wiceminister obrony Anatolij Antonow.

- Być może mówię to zbyt otwarcie, ale kontrolę nad tymi złodziejskimi interesami można powierzać tylko swym najbliższym współpracownikom - dodał.

"Weszli do kraju i go okradają"

- Na Zachodzie nikt nie zadaje pytań na temat tego, dlaczego syn tureckiego prezydenta stoi na czele jednej z największych firm energetycznych - komentował Antonow. Przypomniał, że zięć Erdogana został ostatnio ministrem energetyki. - Jaki wspaniały rodzinny biznes! - ironizował.

- Cynizm tureckich władz nie zna granic. Spójrzcie, co oni robią. Weszli do czyjegoś kraju i bez skrupułów go okradają - powiedział wiceminister obrony.

Według resortu te same siatki przestępcze, które szmuglują do Turcji ropę z terenów kontrolowanych przez IS dostarczają bojownikom broń i sprzęt, a także ich szkolą.Zdaniem resortu obrony IS zarabia na nielegalnym handlu ropą ok. 2 mld dolarów rocznie.

Ministerstwo zapewniło, że rosyjskie lotnictwo będzie kontynuowało naloty na wykorzystywaną przez dżihadystów infrastrukturę naftową w Syrii. Według resortu dotychczasowe ataki przyczyniły się do zmniejszenia o połowę nielegalnego obrotu ropą przez IS.

- Terroryści z IS posiadają co najmniej 8,5 tys. cystern, przewożą do 200 baryłek ropy na dobę - podało ministerstwo.

Powtórzenie oskarżeń

Już w poniedziałek rosyjski prezydent Władimir Putin oświadczył, że Rosja dysponuje dodatkowymi danymi potwierdzającymi, iż ropa ze złóż kontrolowanych przez terrorystów, w tym z IS, na skalę przemysłową trafia do Turcji. Według Putina Turcja w ubiegłym tygodniu zestrzeliła rosyjski samolot na pograniczu syryjsko-tureckim, by chronić handel ropą z IS. W odpowiedzi na te oskarżenia Erdogan zapewnił, że jego kraj pozyskuje ropę i gaz ziemny wyłącznie z legalnych źródeł, np. z Rosji, i nie handluje tymi surowcami z IS. Zażądał też, by Putin przedstawił dowody na rzekomy handel ropą.

W środę turecki prezydent ponownie skomentował rosyjskie zarzuty mówiąc, że nikt nie ma prawa "oczerniać" Turcji, zarzucając jej kupowanie ropy naftowej od bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Powtórzył także, że ustąpi, jeżeli zarzuty te zostaną potwierdzone. Dodał zarazem, że nie chce, by relacje z Rosją uległy dalszemu pogorszeniu.

Dochody ze sprzedaży ropy naftowej są dla IS jednym z głównych źródeł finansowania.

Turecko-rosyjskie napięcie

Napięcie w stosunkach turecko-rosyjskich utrzymuje się od ubiegłego tygodnia, gdy Turcja zestrzeliła rosyjski bombowiec Su-24. Władze w Ankarze twierdzą, że maszyna wtargnęła w turecką przestrzeń powietrzną, Moskwa zaś utrzymuje, że pozostała ona w syryjskiej przestrzeni. W ramach nagłego ochłodzenia wzajemnych stosunków w sobotę Putin podpisał dekret wprowadzający w życie kroki odwetowe wobec Turcji, głównie o charakterze gospodarczym, a następnie odmówił spotkania się z Erdoganem przy okazji szczytu klimatycznego w Paryżu.

[object Object]
Rosyjskie zdjęcia mające pokazywać nielegalny handel ropą dżihadystówMO Rosji
wideo 2/12

Autor: adso//gak, mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: