Spór o fabrykę aut. Władze postawiły ultimatum

shutterstock_2599842065
Faryś o sytuacji branży motoryzacyjnej
Źródło: TVN24
Kanadyjski rząd zagroził podjęciem działań prawnych przeciwko globalnemu gigantowi motoryzacyjnemu Stellantis w związku z planami przeniesienia produkcji modelu Jeep Compass z Kanady do Stanów Zjednoczonych - podał w czwartek portal BBC.

Na początku tygodnia Stellantis ogłosił rekordową inwestycję w USA o wartości 13 miliardów dolarów, która obejmuje przeniesienie produkcji Jeepa Compass z fabryki w Brampton w Ontario do zakładu w Illinois. Decyzja ta wywołała ostry sprzeciw kanadyjskich władz.

Minister przemysłu Mélanie Joly podkreśliła, że Stellantis podpisał "prawnie wiążącą" umowę, zobowiązującą firmę do utrzymania produkcji w Brampton w zamian za wielomiliardowe wsparcie finansowe od kanadyjskich władz. "Rozważymy wszystkie opcje, w tym działania prawne, jeśli Stellantis nie dotrzyma porozumienia" - ostrzegła Joly w liście do dyrektora generalnego firmy, Antonio Filosa.

Joly przypomniała, że Kanada odegrała kluczową rolę w ratowaniu Stellantis przed bankructwem w 2009 roku. "Byliśmy przy firmie w trudnych czasach, a teraz oczekujemy, że firma wesprze Kanadyjczyków" - dodała, wskazując na zagrożenie dla przyszłości zakładu w Brampton.

Czytaj też: Producent dochodzi do siebie po ataku

Stellantis reaguje na ultimatum

W odpowiedzi Antonio Filosa stwierdził, że inwestycja w USA to największy projekt w historii Stellantis, który "napędzi wzrost, wzmocni obecność produkcyjną i stworzy nowe miejsca pracy w Ameryce". Nie odniósł się jednak bezpośrednio do kanadyjskich operacji.

Rzecznik Stellantis zapewnił, że firma inwestuje w Kanadzie, w tym w rozbudowę zakładu w Windsor, gdzie powstanie 1500 nowych miejsc pracy na potrzeby produkcji modeli Chrysler Pacifica i Dodge Charger Scat Pack. "Kanada jest dla nas bardzo ważna. Mamy plany dla Brampton i ujawnimy je po dalszych rozmowach z rządem" - podkreślił rzecznik.

Trudna sytuacja z powodu ceł Trumpa

Tymczasem, jak podaje agencja Reuters, Stellantis wstrzymał modernizację fabryki w Brampton w lutym po wprowadzeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa ceł na kanadyjskie towary. W lipcu firma poinformowała, że taryfy te kosztowały ją 349,2 miliona dolarów. Celem ceł Trumpa było wsparcie amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego, choć później taryfy na zagraniczne części samochodowe zostały złagodzone.

Premier Kanady Mark Carney zapewnił, że rząd współpracuje z firmą, aby chronić pracowników zakładu w Brampton i stworzyć dla nich nowe możliwości zatrudnienia na lokalnym rynku.

Stellantis, posiadający 14 marek samochodów, takich jak: Alfa Romeo, Maserati, Jeep, Fiat, Citroën, Chrysler czy Dodge, prowadzi działalność produkcyjną w USA, Wielkiej Brytanii, Europie, Kanadzie, Meksyku i Ameryce Południowej.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: