Mułła Achtar Mohammed Mansur, wybrany na nowego emira afgańskich talibów, wezwał w sobotę ten islamistyczny ruch do jedności - po śmierci dotychczasowego przywódcy mułły Omara - oraz do kontynuowania prawie 14-letniej krwawej rebelii w Afganistanie.
W swym pierwszym nagraniu audio, które - jak wskazuje agencja AFP - zostało nagrane tuż po nominacji - mułła Mansur przywołuje także sprawę rozmów pokojowych, rozpoczętych na początku lipca z przedstawicielami władz w Kabulu. Jednak - jak zauważają światowe agencje - z jego wypowiedzi nie wynika jednoznacznie, jaki ma stosunek do tych rokowań.
"Musimy być zjednoczeni"
- Musimy utrzymać naszą jedność, musimy być zjednoczeni. Podziały w naszych szeregach będą jedynie służyć naszym wrogom i wyrządzą nam szkody - oświadczył Mansur. - Spoczywa na nas wielka odpowiedzialność. To nie jest praca jednej, dwóch, czy trzech osób. To jest odpowiedzialność, która leży na nas wszystkich, aby prowadzić dalej dżihad aż ustanowimy państwo islamskie - dodał. - Naszym celem jest wdrożenie szariatu, a dżihad będzie kontynuowany aż stanie się rzeczywistością - podkreślił.
AFP zauważa, że na nagraniu w języku paszto, który powszechnie używany jest w Afganistanie i Pakistanie, mułła Mansur niejednoznacznie wypowiada się w sprawie rozmów pokojowych między afgańskimi władzami a talibami. - Wróg mówi, że toczy się proces pokojowy. Jak wiecie, nasi wrogowie szerzą wiele propagandy - mówi głos na nagraniu.
Nowy emir podzieli talibów?
Rzecznik talibów Zabiullah Mudżahid przesłał w sobotę materiał audio dziennikarzom. Agencja Associated Press pisze, że nie mogła od razu zweryfikować głosu mężczyzny na trwającym ok. 30 minut nagraniu.
Mułła Mansur pozostaje faktycznym przywódcą talibów już co najmniej od trzech lat, kiedy to oficjalnie wyznaczono go na zastępcę mułły Omara. Eksperci uważają, że o ile stary emir jednoczył talibów, nowy może ich podzielić. Wyborowi Mansura sprzeciwiało się bowiem wielu przedstawicieli talibskiego przywództwa.
Rokowania przełożone
Druga runda pierwszych oficjalnych i bezpośrednich rozmów pokojowych na linii Kabul-talibowie miała odbyć się w piątek w Pakistanie, ale niespodziewana informacja o śmierci mułły Omara - do której doszło według afgańskiego wywiadu w kwietniu 2013 r. - zmusiła Islamabad do przełożenia rokowań na czas nieokreślony - odnotowuje AFP.
W przeszłości pojawiały się informacje o śmierci Omara, lecz tym razem doniesienie to po raz pierwszy zostało potwierdzone przez wysokiej rangi źródła we władzach Afganistanu. Mułła Omar ukrywał się od czasu kierowanej przez USA interwencji w Afganistanie w 2001 r.; uciekł wówczas przed Amerykanami do Pakistanu. W minionych latach talibowie publikowali oświadczenia, które - jak podawano - wystosował ich przywódca. Za jego głowę Amerykanie wyznaczyli nagrodę w wysokości 10 mln dolarów.
Autor: asz\mtom / Źródło: PAP