Uważamy, że agresywna polityka Rosji zagraża bezpieczeństwu. Stany Zjednoczone, jako nasz główny sojusznik, rozumieją coraz lepiej zagrożenia płynące ze Wschodu - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie.
Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej był pytany o rozpoczynającą się w piątek wieczorem wizytę sekretarza stanu USA Rexa Tillersona w Warszawie.
- Wizyta sekretarza Tillersona na pewno będzie wiązała się z tematami bezpieczeństwa, obecnością wojsk amerykańskich, wojsk NATO na wschodniej flance NATO, czyli w Polsce. Chcemy zabiegać o wzmocnienie tej obecności, ponieważ uważamy, że agresywna polityka Rosji temu bezpieczeństwu zagraża i Stany Zjednoczone, jako nasz główny sojusznik, rozumieją coraz lepiej zagrożenia płynące ze Wschodu - powiedział Morawiecki.
Ocenił, że zagrożenia te są widoczne m.in. w "obszarze infrastruktury energetycznej". Dodał, że budowa gazociągu Nord Stream 2 zagraża bezpieczeństwu Europy. - Jeżeli on powstanie, to przesył gazu przez Ukrainę nie będzie już więcej konieczny, a w związku z tym można wyobrazić sobie bardzo różne scenariusze i chcę bardzo mocno zwrócić uwagę na ten fakt sekretarzowi Tillersonowi - podkreślił premier.
Według niego jedynym państwem oraz instytucją, które mogą "w bardziej skuteczny sposób powstrzymać tą niebezpieczną inwestycję" są Stany Zjednoczone i Komisja Europejska.
"Silne kraje centralnej Europy oznaczają też dużo silniejszą całą Europę"
Podczas dyskusji panelowej z udziałem szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej na temat przyszłości Europy premier Morawiecki stwierdził, że świadomość dzisiejszych problemów Polski wytycza drogę rozwiązań, z której może skorzystać cała Europa. - Moja wizja Europy, to, w co ja wierze, to bardzo silna Europa zintegrowanych suwerennych państw. Europa Ojczyzn, która ma wspólne cele, być może kiedyś będzie miała też wspólną armię - oświadczył Morawiecki. - Silne kraje centralnej Europy oznaczają też dużo silniejszą całą Europę - dodał.
Zdaniem Morawieckiego Polska wpadła dziś w pułapkę słabości instytucjonalnej. - Z pozycji numer trzy 10 lat temu, spadliśmy dwa lata temu na ostatnią pozycję w Europie, jeśli chodzi o lukę w podatku VAT. Około 10 miliardów euro co roku traciliśmy na mafie VAT-owskie, karuzele VAT-owskie i przestępców podatkowych - mówił premier. - Rząd PiS w ciągu półtora roku w widoczny sposób poradził sobie z mafiami VAT-owskimi - zapewnił.
Zdaniem szefa rządu obecne władze odziedziczyły też niedoskonałe instytucje w obszarze wymiaru sprawiedliwości. - Mamy jedne z najgorszych notowań w Europie i na świecie w zakresie efektywności i transparentności wymiaru sprawiedliwości - mówił Morawiecki. - Chcemy zmieniać to dla dobra inwestorów, dla dobra obywateli, by wymiar sprawiedliwości był jak najbardziej niezależny i obiektywny - dodał.
Orban: Europa potrzebuje przeprojektowania
Premier Węgier Viktor Orban przekonywał, że kraje Grupy Wyszehradzkiej są najszybciej rozwijającym się regionem Europy. Jak zaznaczył, nie są petentami, tylko tworzą świadomą wspólnotę. - Co najmniej tyle dajemy Unii Europejskiej, co Unia nam - oświadczył. Jak dodał, państwa wyszehradzkie mają "wspólny słownik", w którym są takie słowa jak "suwerenność, niepodległość, wolność, Bóg, ojczyzna, rodzina".
- Europa potrzebuje przeprojektowania, gdyż wcześniej wytyczone cele wspólnoty nie zostały zrealizowane - ocenił premier Węgier.
Naszym celem jest to, by Europa była silniejsza. W nowym planie europejskim powinien być zapis mówiący o społeczeństwie opartym o pracę, Europa powinna powrócić na szczyt pod względem technologicznym, są potrzebne własne europejskie siły obronne i należy mówić nie o europejskich Stanach Zjednoczonych, tylko o sojuszu wolnych narodów - powiedział.
Jak stwierdził, to wszystko jest możliwe, a pytanie polega na tym, czy do osiągnięcia tych celów będzie wystarczająco dobre kierownictwo.
Babisz: należy odpolitycznić instytucje europejskie
Należy słuchać opinii państw członkowskich Unii Europejskiej i zapewnić im większy wpływ na europejski proces decyzyjny - oświadczył premier Czech Andrej Babisz.
Babisz ocenił, że Komisję Europejską i Brukselę należałoby "odpolitycznić", a słowo państw członkowskich powinno być najważniejsze. Za najistotniejsze kwestie w Unii Europejskiej uznał bezpieczeństwo, migrację oraz wolny rynek. Jak uznał, poglądy krajów Grupy Wyszehradzkiej w tych wszystkich kwestiach są zgodne, a grupa ta to "wyśmienity projekt".
"Grupa Wyszehradzka to projekt bardzo udany"
Także premier Słowacji Robert Fico podkreślił, że piątkowe obrady szefów rządów państw V4 były bardzo owocne. - Grupa Wyszehradzka to projekt bardzo udany - dodał. Gratulował jednocześnie pozostałym premierom wyników gospodarczych, które osiągnęły ich państwa. - Przyjmijmy do wiadomości i mówmy własnym obywatelom, że jeśli ten region nie byłby tak rozwijany gospodarczo, to UE miałaby wielki problem – zachęcał. Według niego "V4 to taki region, gdzie mamy rekordowe osiągnięcia, jeśli chodzi o bezrobocie, wzrost gospodarczy". Wyraził pogląd, że gdyby nie wyniki krajów Grupy Wyszehradzkiej, to wzrost gospodarczy w UE wynosiłby około zera.
Słowacki premier podkreślał też, że państwa V4 nastawione są proeuropejsko. - Zupełnie odrzucam jakąkolwiek krytykę, która mówi, że tylko dlatego, że czasem mamy inną opinię, to jesteśmy przeciwko Unii Europejskiej. Uważam, że inne zdanie jest częścią demokracji - zaznaczył Fico.
- Jesteśmy suwerennymi, niezależnymi czterema państwami, które doskonale wiedzą, co jest ważne, nie tylko dla naszego regionu, ale całej UE – dodał. I kontynuował: Chcielibyśmy, aby Unia Europejska wysłuchiwała również nas, naszych doświadczeń, naszych uczuć i przede wszystkim słuchała, co mówi 65 milionów obywateli, których reprezentujemy.
Fico przekonywał, że w ramach UE należy wspierać te kwestie, które przynoszą sukces. Wskazał tu m.in. na wspólny rynek czy wspólną walutę. Fico odniósł się również do kwestii integracji europejskiej. W tym kontekście poruszył temat wspólnej waluty. - Bardzo szanuję opinie moich kolegów z Polski, Węgier, Czech w sprawie tego, w jaki sposób chcą dołączyć do euro – powiedział. Ocenił jednocześnie, że przyjęcie wspólnej waluty wzmacnia integrację i zwiększa bezpieczeństwo.
Autor: tmw//rzw / Źródło: PAP