Premier Izraela Benjamin Netanjahu zaapelował w niedzielę do społeczności międzynarodowej o powstrzymanie się od szybkiego uznania nowego palestyńskiego rządu. Szef izraelskiego rządu przypomniał, że w jego skład mają wejść członkowie radykalnego Hamasu.
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas desygnował w czwartek, 29 maja, byłego premiera Ramiego Hamdallaha, który ustąpił w kwietniu, na szefa nowego rządu jedności narodowej, w skład którego ma wejść prezydenckie ugrupowanie Fatah oraz radykalny Hamas.
"Terroryści" w rządzie
Izrael i Zachód uznają Hamas za organizację terrorystyczną i nie utrzymują z nim oficjalnych kontaktów. Palestyńskie ugrupowanie w przeszłości wielokrotnie nawoływało do zniszczenia izraelskiego państwa.
- Apeluję do odpowiedzialnych podmiotów społeczności międzynarodowej, aby nie spieszyły się z uznaniem palestyńskiego rządu, którego częścią jest Hamas i który jest zależny od Hamasu - powiedział Netanjahu podczas posiedzenia izraelskiego rządu.
I dodał: - Hamas jest organizacją terrorystyczną, która nawołuje do zniszczenia państwa Izrael. Społeczność międzynarodowa musi o tym pamiętać. To nie doprowadzi do pokoju, a wzmocni jedynie terror - podsumował szef izraelskiego rządu.
Drugie podejście
Hamdallah pełnił już funkcję premiera, jednak się jej zrzekł pod koniec kwietnia br., aby ułatwić negocjacje w sprawie utworzenia nowego gabinetu. Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP) oświadczyła wtedy, że nowy gabinet ma być utworzony w ciągu pięciu tygodni, a wybory prezydenckie i parlamentarne powinny się odbyć w ciągu sześciu miesięcy.
Fatah jest największą z frakcji współtworzących OWP. Nowy rząd ma się składać z niezależnych ekspertów.
Podobne porozumienia między islamistycznym Hamasem i uważanym za umiarkowany Fatahem, osiągnięte w latach 2011 i 2012, nigdy nie weszły w życie.
Kierowana przez Abbasa Autonomia Palestyńska sprawuje władzę wyłącznie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas przejął kontrolę nad Strefą Gazy w 2007 r. po krwawych walkach z Fatahem.
Autor: pk//kdj / Źródło: PAP