To było "zwyczajowe wynagrodzenie" - tak początkowo tłumaczył się polityk CDU Nikolas Loebel po doniesieniach, że jego firma pośredniczyła w handlu maseczkami ochronnymi i pobrała prowizję w wysokości prawie ćwierć miliona euro. Po fali krytyki polityk początkowo zapowiedział rezygnację ze startu w najbliższych wyborach. Gdy to nie uspokoiło nastrojów, zdecydował się oddać mandat deputowanego "ze skutkiem natychmiastowym".
Nikolas Loebel w piątek przyznał, że jego firma Projektmanagement GmbH otrzymała prowizję w wysokości 250 tysięcy euro, ponieważ pośredniczyła w umowach zakupu masek między dostawcą a dwiema prywatnymi firmami. Według Loebla było to "zwyczajowe wynagrodzenie na rynku". To nie zadowoliło władz jego partii, w tym szefa CDU Armina Lascheta, który wezwał polityka do odejścia. W odpowiedzi Loebel wydał oświadczenie, w którym przeprosił wyborców i zapowiedział że z końcem sierpnia złoży swój mandat deputowanego oraz nie będzie ubiegać się o reelekcję. W poniedziałek po raz kolejny zmienił decyzję i zapewnił, że oddaje mandat parlamentarny "ze skutkiem natychmiastowym".
"Jedynie słuszna decyzja"
Susanne Eisenmann, czołowa kandydatka CDU w wyborach do parlamentu Badenii-Wirtembergii, z zadowoleniem przyjęła natychmiastową rezygnację Loebla. - To, że Nikolas Loebel rezygnuje z mandatu w Bundestagu ze skutkiem natychmiastowym, jest jedyną słuszną decyzją - powiedziała Eisenmann dziennikowi "Die Welt". - Swoim zachowaniem poważnie zaszkodził wizerunkowi CDU i całej demokracji parlamentarnej. Dlatego uważam, że wskazane jest, aby przekazał pieniądze na cele charytatywne - dodała.
W celu "moralnego oczyszczenia"
Niedawno politycznym światem Berlina wstrząsnęła sprawa członka CSU i wiceprzewodniczącego grupy parlamentarnej tej partii Georga Nuessleina. Prokuratura w Monachium podejrzewa go, że zebrał 660 tysięcy euro z tytułu prowizji za kampanię na rzecz handlu maseczkami w różnych ministerstwach federalnych i stanowych. Jest też oskarżony o uchylanie się od płacenia podatków i przekupstwo.
Premier Bawarii Markus Soeder w poniedziałek w programie telewizji ZDF polecił Loeblowi i Nuessleinowi rezygnację z mandatów. Innym ważnym sygnałem byłoby oddanie i przekazanie pieniędzy zarobionych na tych biznesach w celu "moralnego" oczyszczenia.
W niedzielę przewodniczący CDU Armin Laschet, jego poprzedniczka na tym stanowisku Annegret Kramp-Karrenbauer oraz sekretarz generalny CDU Paweł Ziemiak wezwali także do natychmiastowej dymisji Loebla i Nuessleina.
Loebel i Nuesslein początkowo zadeklarowali rezygnację z członkostwa we frakcji Unii CDU/CSU, ale chcieli zachować mandaty. W poniedziałek w południe Nikolas Loebel ogłosił jednak, że rezygnuje z mandatu poselskiego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock