Wynajęty przez wojska NATO śmigłowiec Mi-8 spadł w prowincji Kunar na wschodzie Afganistanu. Jedna osoba zginęła, trzy zostały ranne.
Cywilny helikopter rozbił się wkrótce po starcie z bazy wojskowej - powiedział rzecznik Sojuszu.
Jednocześnie wykluczył, by maszyna została strącona przez talibów, mimo że rebelianci przypisują sobie takie osiągnięcie. Wcześniej niejednokrotnie zdarzało się, że maszyny, o których rebelianci mówili jako o swoich celach, spadały z przyczyn technicznych.
Rzecznik NATO nie podał liczby osób na pokładzie ani personaliów ofiar. W prowincji Kunar, przy granicy z Pakistanem, stacjonują głównie wojska amerykańskie.
Źródło: TVN24, PAP