Rosyjscy specjaliści są w Wenezueli na mocy umowy międzyrządowej o współpracy wojskowo-technicznej - oświadczyła w czwartek rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa. Wysłanie przez Rosję samolotów wojskowych z żołnierzami do ogarniętej kryzysem Wenezueli, oprócz władz USA, zostało krytycznie ocenione przez Komisję Europejską.
Według mediów wenezuelskich w minioną sobotę w kraju tym wylądowały dwa rosyjskie samoloty, które przywiozły szefa sztabu rosyjskich wojsk lądowych generała Wasilija Tonkoszkurowa oraz około 100 żołnierzy.
- Tego dokumentu nikt nie anulował - powiedziała Maria Zacharowa, wspominając o porozumieniu międzyrządowym Moskwy i Caracas. - Strona rosyjska nie naruszała ani ustaleń międzynarodowych, ani ustawodawstwa krajowego Wenezueli. Rosja nie zmienia równowagi sił w regionie ani nikomu nie grozi - zapewniła w Moskwie rzeczniczka MSZ.
"Ani Rosja, ani Wenezuela nie są prowincjami USA"
Zacharowa oskarżyła o "prowokacyjną działalność" Juana Guaido, którego nazwała "samozwańczym tak zwanym pełniącym obowiązki prezydenta" Wenezueli. Oświadczyła, że "oprócz rządu prezydenta Nicolasa Maduro nie ma w Wenezueli żadnej innej władzy".
Wypowiedzi władz USA, prezydenta Donalda Trumpa i sekretarza stanu Mike'a Pompeo na temat Wenezueli przedstawicielka MSZ Rosji nazwała "arogancką próbą dyktowania suwerennym państwom, jak powinny budować relacje pomiędzy sobą".
- Ani Rosja, ani Wenezuela nie są prowincjami Stanów Zjednoczonych - oznajmiła.
Wypowiedź Trumpa na temat obecności wojskowych rosyjskich w Wenezueli skomentował też doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow. Oświadczył on, że wojskowi przybyli do Wenezueli "w ramach zwykłych relacji z legalnym rządem Wenezueli".
Attache wojskowy Wenezueli w Moskwie Jose Rafael Torrealba Perez zapewnił w czwartek, że rosyjska obecność wojskowa w jego kraju "nie jest związana w żaden sposób z możliwym prowadzeniem operacji zbrojnych".
KE krytykuje wysłanie wojsk rosyjskich do Wenezueli
Wysłanie przez Rosję samolotów wojskowych z żołnierzami do ogarniętej kryzysem Wenezueli, oprócz władz USA, zostało krytycznie ocenione przez Komisję Europejską.
- Sytuacja w Wenezueli jest bardzo spolaryzowana i napięta. Wszystkie działania i gesty, które dalej zwiększają napięcia, będą tworzyć tylko więcej przeszkód do pokojowego, demokratycznego rozwiązania tego kryzysu przez Wenezuelczyków - powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Carlos Martin Ruiz De Gordejuela.
Zapewnił, że UE kontynuuje prace na rzecz politycznego, wypracowanego w pokojowy i demokratyczny sposób rozwiązania w Wenezueli. W czwartek w Ekwadorze odbywa się spotkanie międzynarodowej grupy kontaktowej z udziałem państw Ameryki Łacińskiej, kilku krajów UE oraz szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini.
Autor: asty//rzw//kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Rada Federacji