Władze Wenezueli poinformowały, że do kraju odesłano 252 osoby deportowane wcześniej przez Stany Zjednoczone i przetrzymywane w więzieniu dla terrorystów w Salwadorze. W zamian Wenezuela uwolniła dziesięciu Amerykanów.
Władze Wenezueli na tydzień zawiesiły wszystkie loty z Kolumbii. To skutek zatrzymań, jak twierdzi prezydent Nicolas Maduro, najemników wysłanych do jego kraju po to, by "podkładać bomby". 26 maja w Wenezueli mają się odbyć wybory parlamentarne.
Prowadzona przez prezydenta Salwadoru twarda kampania przeciwko gangom wywołuje zaniepokojenie obrońców praw człowieka, ale skuteczna rozprawa z przestępczością przyniosła mu ogromną popularność.