Królowa Holandii Beatrix przyjęła dymisję rządu i premiera Marka Ruttego oraz zaakceptowała datę 12 września jako termin przedterminowych wyborów - podał w środę rzecznik dworu. Rząd złożył rezygnację po załamaniu się rozmów o redukcji deficytu budżetowego.
Część partii politycznych naciskała na przeprowadzenie wyborów jeszcze w czerwcu przed letnią przerwą wakacyjną w obradach parlamentu, jednak pomysł ten nie zdobył wymaganej większości głosów wśród deputowanych.
Długa droga do poprawy
Obecnie rząd Ruttego, który pozostanie do wyborów w charakterze gabinetu przejściowego, prowadzi negocjacje w sprawie posunięć oszczędnościowych z socjaldemokratami i innymi ugrupowaniami opozycyjnymi. Rozmowy będą kontynuowane w czwartek.
Pakiet cięć, które chce wdrożyć rząd, opiewa na 14 mld euro i ma zapewnić utrzymanie w ryzach zadłużenie Holandii na poziomie 3 proc. PKB, czyli wartości dopuszczalnej przez Unię Europejską.
Z opublikowanych w marcu prognoz wynika, że PKB Holandii zmniejszy się w tym roku o 0,75 proc. Bez środków zaradczych tegoroczny deficyt budżetowy wzrośnie do 4,5 proc. PKB i utrzyma się na wysokim poziomie do 2015 r.
W poniedziałek Rutte podał się wraz z rządem do dymisji po załamaniu się rozmów o redukcji deficytu z populistyczną, skrajnie prawicową Partią na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa. Antyimigracyjna i eurosceptyczna PVV nie należy do mniejszościowej koalicji rządzącej, jednak wspierała ją w parlamencie, zapewniając jej nieznaczną większość.
adso//gak/k
Źródło: PAP