Ministerstwo finansów Danii poinformowało, że krajowa branża futrzarska otrzyma od państwa blisko 19 miliardów koron (ponad 2,5 miliarda euro). To zadośćuczynienie za szkody, jakie pociągnęło za sobą wybicie około 17 milionów norek w ramach zapobiegania potencjalnemu szerzeniu się koronawirusa.
Negocjowane od miesięcy porozumienie rządu i większości partii parlamentarnych w sprawie wypłaty zadośćuczynienia za szkody związane z wybiciem około 17 milionów sztuk norek zawarto w poniedziałek wieczorem. Przewiduje ono wypłacenie hodowcom od 11,9 do 19 miliardów koron w formie bezpośrednich rekompensat za uśmiercone zwierzęta, utracone zyski ze sprzedaży skór i rozbiórkę budynków.
Pozostałe środki przeznaczy się dla innych czynnych w branży podmiotów jak domy aukcyjne i producenci karmy. Jak zaznaczył resort finansów, wszystkie roszczenia odszkodowawcze zostaną w pełni zaspokojone.
"Popełniono błędy i należy nad tym zarówno ubolewać, jak też móc za to przeprosić"
4 listopada 2020 roku duńska premier Mette Frederiksen oświadczyła, że całość hodowanych w Danii norek ma zostać wybita. Uzasadniła to groźbą zmutowania się u nich koronawirusa i zarażania ludzi jego nowym wariantem.
Masowe uśmiercanie zwierząt futerkowych wywołało w Danii intensywne społeczne dyskusje. Wskazywano, że całą akcję prowadzono początkowo bez wystarczających podstaw prawnych. Kierowane pod adresem ministra rolnictwa Mogensa Jensena zarzuty sprawiły, iż podał się on do dymisji. Pod koniec listopada Frederiksen publiczne przyznała, że "popełniono błędy i należy nad tym zarówno ubolewać, jak też móc za to przeprosić".
Źródło: PAP