Był epicentrum pandemii, teraz luzuje ograniczenia. Po 100 dniach rygorystycznej blokady

Źródło:
Reuters, PAP

Stan Wiktoria, stanowiący epicentrum pandemii COVID-19 w Australii, od poniedziałku złagodzi część obowiązujących restrykcji - ogłosił w niedzielę premier stanu Daniel Andrews. Liczba nowych i aktywnych przypadków koronawirusa nadal spada.

Po ponad 100 dniach rygorystycznego "lockdownu", pięć milionów mieszkańców Melbourne, stolicy stanu Wiktoria i drugiego największego miasta w Australii, będzie mogło wreszcie na spokojnie odetchnąć świeżym powietrzem. Od północy nie będą obowiązywały już ograniczenia czasu, jaki można spędzać poza domem na naukę lub rekreację. Do tej pory można było przebywać na zewnątrz jedynie przez dwie godziny dziennie i oddalać się maksymalnie do 5 kilometrów od domu. Od poniedziałku dystans ten zostanie zwiększony do 25 kilometrów.

Dozwolone będą także spotkania na świeżym powietrzu dla maksymalnie 10 osób z dwóch gospodarstw domowych, wznowione mogą zostać też golf i tenis.

Właściciele restauracji, barów i sklepów muszą uzbroić się w cierpliwość. Lokale te pozostaną na razie zamknięte, mogąc dalej sprzedawać na wynos i realizować dostawy do klientów. Ich ponownego otwarcia oczekuje się 1 listopada - poinformował premier stanu Wiktoria Daniel Andrews na niedzielnej konferencji prasowej.

- Wiem i rozumiem, że nie wszystko, czego wszyscy chcieli, zostało zawarte w moim dzisiejszym oświadczeniu. Ogłosiłem dzisiaj to, co jest bezpieczne i co nie pogrzebie poświęcenia, ciężkiej pracy, bólu i całego niesamowitego wysiłku, jaki włożyli wiktorianie - oświadczył. Jak dodał, "jeśli zrobimy zbyt dużo, zbyt szybko, znajdziemy się tam, gdzie nikt z nas nie chciałby wrócić".

Na początku października, gdy w Australii wzrosły temperatury, na plażach w Melbourne pojawiły się tłumy ludzi bez maseczek. - Spędzanie czasu na plaży bez maski, bez zachowywania dystansu, będzie oznaczało, że nie będziecie mogli pójść na plażę przez całe lato - ostrzegł wówczas premier stanu Wiktoria. Za złamanie nakazu zasłaniania twarzy w miejscach publicznych w Australii grozi grzywna do 200 dolarów australijskich (około 550 zł). 

Koronawirus w Australii

Stan Wiktoria, będącym epicentrum drugiej fali zakażeń, zgłosił tylko dwa nowe przypadki COVID-19 w niedzielę i żadnych zgonów. Średnia przypadków koronawirusa z 14 dni spadła do ośmiu, najmniej od czterech miesięcy. W niedzielę było tylko 137 aktywnych przypadków koronawirusa w tym stanie, 12 osób leczonych w szpitalu, żadna nie była na intensywnej terapii.

Liczba nowych zakażeń w Australii systematycznie spada od sierpnia - niedługo po tym, gdy w dotkniętych pandemią stanach przywrócono surowe ograniczenia. W całym kraju odnotowano ponad 27 tysięcy zakażeń. Od początku pandemii w Australii na COVID-19 zmarły 904 osoby. 816 zgonów miało miejsce w stanie Wiktoria.

Autorka/Autor:momo

Źródło: Reuters, PAP