Szef Pentagonu: wspólnota jest zagrożona, gdy  na peryferiach NATO powstaje łuk niestabilności


- NATO pozostaje ważne. Żaden naród nie może być bezpieczny, nie mając przyjaciół - w piątek ocenił James Mattis. Minister obrony Niemiec i sekretarz obrony USA, Ursula von der Leyen i James Mattis, otworzyli w Monachium 53. Konferencję Bezpieczeństwa.

Uczestnicy trzydniowego spotkania, w tym ponad 30 szefów państw i rządów, będą dyskutowali m.in. o wpływie zmian na szczytach władzy w USA na relacje transatlantyckie.

"NATO pozostaje ważne"

Von der Leyen otwierająca w piątek obrady, ostrzegła USA przed dogadywaniem się z Rosją na własną rękę, "ponad głowami sojuszników". - NATO jest wspólnotą wartości - podkreśliła niemiecka minister, zaznaczając, że oznacza to brak zgody na tortury i ofiary cywilne, a także na politykę "równej odległości" wobec krajów, które podważają prawo międzynarodowe. Jej zdaniem Zachód powinien wobec Moskwy zajmować wspólne stanowisko.

Von der Leyen zapewniła, że Niemcy będą "stopniowo" realizowały wyznaczony w 2014 roku cel zwiększenia wydatków na wojsko do 2 proc. PKB.

- NATO pozostaje ważne - powiedział z kolei występujący po niej James Mattis, podkreślając, że Trump podziela to stanowisko. Szef Pentagonu wyraził nadzieję, że Sojusz przyjmie w tym roku plan zapewniający "uczciwy podział obciążeń" w Sojuszu. - Żaden naród nie może być bezpieczny, nie mając przyjaciół - zaznaczył. - Mam szacunek dla wiodącej roli Niemiec w Europie - dodał.

Sekretarz obrony USA przestrzegł także przed "łukiem niestabilności" na peryferiach Europy. - Wszyscy widzimy, że nasza wspólnota narodów jest zagrożona na wielu frontach, gdy łuk niestabilności powstaje na peryferiach NATO i poza nimi - ocenił.

Debata z udziałem polskiego prezydenta

Do stolicy Bawarii przyjedzie też wiceprezydent USA Mike Pence. Organizator monachijskiej konferencji, niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger podkreśla, że będzie to pierwsze poza Ameryką programowe wystąpienie przedstawiciela tej rangi nowej administracji amerykańskiej. Przemówienie Pence'a zaplanowano na sobotę. Przed nim o polityce zagranicznej i obronnej Niemiec będzie mówiła kanclerz Angela Merkel.

Prezydent Donald Trump wywołał swoimi wypowiedziami na temat NATO, które w wywiadzie dla "Bilda" określił mianem "przestarzałego", niepokój u sojuszników.

Polskę reprezentują w Monachium Andrzej Duda i szef MSZ Witold Waszczykowski. Prezydent weźmie udział w piątek po południu w dyskusji o przyszłości Zachodu. Uczestnikami tej debaty będą też prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson, amerykański senator John McCain i minister spraw zagranicznych Kanady Chrystia Freeland.

W trwającej do niedzieli konferencji uczestniczy ponad 70 ministrów spraw zagranicznych i obrony.

Trzy okazje do spotkań

Spotkanie w Monachium organizowane jest od 1963 roku. Początkowo poświęcone było transatlantyckim problemom wojskowym. Z biegiem lat konferencja monachijska stała się jednym z najważniejszych miejsc międzynarodowego dialogu na tematy dotyczące strategicznych problemów bezpieczeństwa i polityki zagranicznej.

Przez wiele lat konferencję organizował były doradca kanclerza Helmuta Kohla do spraw polityki zagranicznej - Horst Teltschik. Od 2009 roku obradami kieruje były wiceminister spraw zagranicznych Niemiec, Wolfgang Ischinger.

Spotkanie w Monachium to dla Europejczyków trzecia w tym tygodniu okazja poznania poglądów nowej ekipy w Waszyngtonie na relacje z Unią Europejską, stosunek do NATO i innych form współpracy transatlantyckiej. W środę w Brukseli na spotkaniu ministrów obrony krajów NATO obecny był Mattis. W czwartek sekretarz stanu USA Rex Tillerson uczestniczył w Bonn w spotkaniu szefów dyplomacji państw grupy G20.

Amerykańskie czołgi wyjechały na poligon w Żaganiu
Amerykańskie czołgi wyjechały na poligon w ŻaganiuNATO Channel

Autor: mm/adso / Źródło: PAP, Reuters