Coraz częściej można zobaczyć występujących razem publicznie północnokoreańskiego przywódcę Kim Dzong Ila i wyznaczonego na następcę, syna Kim Dzong Una. Tym razem Kimowie pojawili się na ceremonii z okazji 60-lecia przyłączenia się Chin do wojny w Korei.
Aktualny i przyszły przywódca północnokoreańskiego reżimu w jednym miejscu pojawili się po raz pierwszy od czasu oficjalnej nominacji Kim Dzong Una na następcę Kim Dzong Ila.
W ceremonii wzięli też udział przedstawiciele delegacji chińskiej. Komunistyczny reżim w Pekinie poparł Koreę Północną podczas wojny koreańskiej w latach 1950-1953. Teraz są najważniejszym źródłem pomocy gospodarczej i dyplomatycznego poparcia dla reżimu Kim Dzong Ila.
Kim Dzong Un otrzymał niedawno stopień generalski, został wprowadzony do ścisłego kierownictwa rządzącej Partii Pracy Korei i kilkakrotnie pokazał się publicznie u boku ojca. Komentatorzy oceniają to jednoznacznie - jako oznakę przygotowywania Kim Dzong Una na przyszłego przywódcę państwa - wzorem objęcia władzy przez Kim Dzong Ila po śmierci jego ojca Kim Ir Sena w 1994 roku.
Źródło: reuters, pap