Atak Izraela na Iran spotka się z "miażdżącą" odpowiedzią - oświadczył generał irańskich sił zbrojnych Golamali Raszid. Teheran jednocześnie "zachęcił Rijad do poszanowania zasady nieingerencji w sprawy innych państw, co jest jedynym sposobem na poprawę sytuacji w regionie".
- Jeśli Izrael przeprowadzi jakikolwiek atak przeciwko Iranowi, nasze siły zbrojne natychmiast zaatakują ich centra dowodzenia, bazy, drogi i miejsca, z których mogą dokonać agresji - powiedział Raszid. - Jakikolwiek zagrożenie dla irańskich obiektów nuklearnych i baz wojskowych przez reżim syjonistyczny [tak oficjalnie Iran nazywa Izrael - red.] nie jest możliwe bez zielonego światła Ameryki - dodał generał.
Słowa Raszida padły przy okazji ćwiczeń wojskowych w prowincji Buszehr nad Zatoką Perską, w pobliżu elektrowni jądrowej. Celem ćwiczeń - zdaniem zastępcy gubernatora prowincji Mohammada Taki Iraniego - jest zwiększenie gotowości bojowej sił zbrojnych kraju.
Iran oskarżył Izrael o kilka ataków na obiekty związane z jego programem nuklearnym, w tym o kwietniowy zamach na zakłady w Natanz. Izrael zarówno nie zaprzeczył, jak nie potwierdził tych zarzutów.
Losy negocjacji z Arabią Saudyjską
Nie zmieniając polityki wobec Izraela Iran próbuje jednocześnie złagodzić swoje relacje z innym wrogiem w regionie, Arabią Saudyjką. Rzecznik MSZ Iranu Saed Katibzadeh oświadczył w poniedziałek, że losy negocjacji z Rijadem zależą od poszanowania przez władze w Rijadzie zasady nieingerencji w sprawy innych państw. - Zachęcamy Rijad do poszanowania zasady nieingerencji w sprawy innych państw, co jest jedynym sposobem na poprawę sytuacji w regionie - oznajmił.
Arabia Saudyjska, która w 2016 roku zerwała kontakty dyplomatyczne z Iranem, określiła prowadzone rozmowy z Teheranem jako "serdeczne i rozpoznawcze", a Iran przyznał, że oba kraje "wyraźnie posunęły się naprzód" w negocjacjach.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Fatemeh Bahrami/Anadolu Agency/Getty Images