- Premier Donald Tusk w czwartek przed południem poinformował o "incydencie nieopodal (...) portu w Szczecinie".
- Wiceszef MON Cezary Tomczyk dopytywany o szczegóły, zapowiedział konferencję.
- W czasie konferencji prasowej przed godziną 15 Jacek Dobrzyński i Karolina Gałecka przekazali informację na temat incydentu z rosyjskim kutrem, nie podali jednak dokładnej lokalizacji zdarzenia.
- Rzeczniczka Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA przekazała później, że incydentów nie zanotowano bezpośrednio na terenie portu w Szczecinie ani w Świnoujściu.
- Wczoraj w okolicach godziny 6.30-7 doszło do incydentu. Straż Graniczna poprzez swoje systemy obserwacyjne zauważyła kuter rosyjski. Ten kuter płynął oczywiście z kierunku Rosji - przekazała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka.
- Straż Graniczna bacznie obserwowała kuter z tego względu, że kuter był w bardzo bliskiej odległości od gazociągu - mówiła. Jak przekazała, dryfował w odległości 300 metrów od niego, a około 6.30 na około 20 minut zatrzymał się w jego okolicach.
Rosyjski kuter na Bałtyku
- Straż Graniczna niezwłocznie, natychmiastowo podjęła działania. Poprzez system radiowy skontaktowała się z tą jednostką, wówczas jednostka dostosowała się do polecenia (…), czyli natychmiastowe opuszczenie rejonu rurociągu - relacjonowała. Jak dodała, załoga statku dostosowała się do polecenia.
Rzeczniczka MSWiA dodała, że rosyjski kuter miał długość 70 metrów, ale nie przekazała szczegółowych informacji, do którego rurociągu podpłynął. - Podległe nam służby czuwają. Jesteśmy jako Polska bezpieczni. Współpracujemy i nasze służby współpracują z innymi służbami - zapewniła.
Wcześniej o incydencie informował premier Donald Tusk. - Otrzymałem wiadomość z Warszawy. Mamy kolejny incydent nieopodal (...) portu w Szczecinie - powiedział szef polskiego rządu na posiedzeniu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. - Dwa dni temu doszło do incydentu w pobliżu naszej platformy Petrobaltic i naszego rurociągu. Oba to rosyjskie jednostki - kontynuował.
Do słów Tuska na konferencji prasowej odniósł się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. - Notujemy ostatnio kilka poważnych incydentów na morzu. (...) Mieliśmy te incydenty na granicy wschodniej. Dajemy radę. Służby białoruskie, służby rosyjskie są tam bezradne (...) i próbują innych możliwości. Odnotowujemy te działanie służb rosyjskich - powiedział.
- O każdym takim zdarzeniu są informowani komendanci służb, są informowani ministrowie, jest informowany pan premier. Ta wymiana doświadczeń i informacji też na arenie międzynarodowej, czyli wymiana informacji służb specjalnych przynosi konkretne efekty. Rosyjskie i białoruskie służby są bezradne. Polska i Polacy są bezpieczni - podkreślił Dobrzyński.
Rzeczniczka portu: bezpośrednio na terenie portu nie zanotowano incydentów w ostatnich dniach
Rzeczniczka prasowa Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA Weronika Gocłowska przekazała później, że bezpośrednio na terenie portu w Szczecinie ani w Świnoujściu nie zanotowano w ostatnich dniach incydentów.
- Porty w Szczecinie i Świnoujściu są chronione i monitorowane przez całą dobę, a wszelkie incydenty czy najmniej niepokojące sytuacje są zgodnie z procedurami zgłaszane odpowiednim służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo - poinformowała.
- Wspólnie ze służbami i administracją morską prowadzimy stały i wynikający z przepisów monitoring jednostek i ruchu w porcie - dodała.
Autorka/Autor: kkop/kab
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock