"Humanitarny rozejm" trwa. Saudowie oferują 540 milionów dolarów


MSZ Jemenu wezwało w czwartek na konsultacje swego charge d'affaires w Teheranie w związku z wysuwanymi wobec Iranu zarzutami, że wspomaga rebeliantów. W Jemenie trwa "humanitarny rozejm" - wstrzymane są naloty koalicji arabskiej na siły rebelianckie. W stolicy Jemenu, Sanie, opanowanej przez rebeliantów, panował w czwartek spokój.

Koalicja dziewięciu państw arabskich pod wodzą Arabii Saudyjskiej, która usiłuje zapobiec całkowitemu opanowaniu Jemenu przez rebeliantów, nie wznowiła przerwanych przed 6 dniami nalotów, mimo częstych przypadków naruszania rozejmu przez dżihadystów. Zagroziła jednak, że jeśli przypadki te będą się powtarzały, wznowi naloty. Dochowujący wierności prezydentowi Abd ar-Rabowi Mansurowi al-Hadiemu szef jemeńskiej dyplomacji Rijadh Jasin, który urzęduje wraz z szefem państwa w stolicy Arabii Saudyjskiej, oświadczył niedawno, że "zastanawia się nad zerwaniem stosunków dyplomatycznych z Iranem". Rząd jemeński na wygnaniu wyraził w czwartek zadowolenie z powodu podwojenia przez Arabię Saudyjską funduszu pomocowego dla Jemenu: wynosi on obecnie 540 milionów dolarów. Dyrektor FAO ds. sytuacji nadzwyczajnych Dominique Burgeon ocenia, że w Jemenie nastąpiła "katastrofa humanitarna". - Brakuje tam wszystkiego - oświadczył w czwartek w rozmowie z dziennikarzami. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia w Jemenie zginęło dotąd 1 578 osób, a 6 504 odniosły rany.

[object Object]
Amerykanie przejęli okręt z bronią na Morzu ArabskimUS Navy
wideo 2/13

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: