Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex) zapowiedziała w poniedziałek rozpoczęcie szybkiej interwencji, by pomóc Grecji w radzeniu sobie z dużą liczbą migrantów na jej granicach zewnętrznych. W środę ma odbyć się nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw wewnętrznych państw UE, którzy spotkają się w związku z zaostrzającym się kryzysem uchodźczym u greckich i bułgarskich granic.
Grecki rząd oficjalnie zwrócił się do unijnej agencji Frontex w niedzielę w nocy w sprawie wsparcia go na granicach na Morzu Egejskim. Szybkie interwencje mają na celu niezwłoczne udzielenie pomocy państwu Unii Europejskiej, którego granica znajduje się pod wyjątkową presją w związku z dużą liczbą obywateli państw trzecich próbujących nielegalnie wjechać na jego terytorium.
W takiej sytuacji jest teraz Grecja, przez którą chcą przejść głównie syryjscy uchodźcy. Ateny oskarżają Turcję o celowe wypychanie ich do Europy.
"Podjąłem decyzję o zgodzie na szybką interwencję"
- Biorąc pod uwagę szybko rozwijającą się sytuację na zewnętrznych granicach Grecji z Turcją, podjąłem decyzję o zgodzie na szybką interwencję graniczną, o którą wnioskuje Grecja. Częścią mandatu Frontexu jest udzielanie pomocy państwu członkowskiemu, które znalazło się w wyjątkowej sytuacji - podkreślił cytowany w komunikacie dyrektor wykonawczy Frontexu Fabrice Leggeri.
Na razie Frontex nie ma swoich funkcjonariuszy stałego korpusu Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Pierwszych siedmiuset ma być dostępnych w przyszłym roku, dlatego agencja ta musi polegać na personelu udostępnionym przez państwa członkowskie.
Frontex zwiększył jednak zdolności nadzoru greckich granic i przenosi oficerów z innych operacji w celu zapewnienia natychmiastowej pomocy. Po uzgodnieniu z Grecją planu operacyjnego szybkiej interwencji Frontex zwróci się do innych państw UE i krajów stowarzyszonych z Schengen o natychmiastowe zapewnienie strażników granicznych i innego personelu z rezerwy szybkiego reagowania.
Państwa członkowskie będą miały pięć dni na wydelegowanie funkcjonariuszy oraz 10 dni na przekazanie sprzętu.
Berlin: droga do Unii nie jest otwarta
Władze Niemiec ostrzegły w poniedziałek uchodźców i migrantów, by nie starali się przedostać nielegalnie z Turcji do Unii Europejskiej przez jej zewnętrzną granicę, gdyż pozostaje ona zamknięta.
"Na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej z Turcją, tak na lądzie, jak i na morzu, mamy obecnie do czynienia z bardzo niepokojącą sytuacją. Mamy do czynienia z uchodźcami i migrantami, którym po stronie tureckiej mówi się, że droga do Unii jest obecnie otwarta, a tak oczywiście nie jest - oświadczył w Berlinie rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Na pytanie, czy wciąż pozostaje w mocy deklaracja kanclerz Angeli Merkel, iż rok 2015 się nie powtórzy, odparł: - Ma to nadal ważność.
Unia szykuje się na kryzys migracyjny
O zwiększającej się liczbie uchodźców u greckich i bułgarskich granic rozmawiali w poniedziałek w Brukseli ambasadorowie państw członkowskich Unii Europejskiej. W środę odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw wewnętrznych "27" w tej sprawie. W piątek o wywołanym przez Turcję kryzysie będą rozmawiać ministrowie spraw zagranicznych.
Przez działania podejmowane przez Ankarę UE zdecydowała na wykorzystanie specjalnych zapisów, które umożliwią organizowanie formalnych spotkań (czyli takich na które mogą być podejmowane decyzje) poza siedzibami unijnych instytucji (w tym przypadku Rady UE). We wtorek do Grecji jadą szefowie Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego - Ursula von der Leyen, Charles Michel i David Sassoli, by w regionie przygranicznym ocenić sytuację.
Decydując się na przepuszczanie uchodźców, Turcja chce wywrzeć presję na państwa zachodnie należące do UE, ale też NATO, by wsparły ją w jej działaniach w Syrii. - Uznaję to, że Turcja jest w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o uchodźców i migrantów, ale to, co widzimy, nie może być odpowiedzią, czy rozwiązaniem - mówiła w poniedziałek von der Leyen. Kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreślała z kolei, że rozumie, iż prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oczekuje większej pomocy od Europy, by radzić sobie z kryzysem uchodźczym, ale nie powinien on używać uchodźców, by pokazywać swoje niezadowolenie.
Od kiedy Ankara ogłosiła w czwartek, że nie będzie zatrzymywać osób, chcących przedostać się do Europy, ponad 10 tys. migrantów, głównie z Syrii, ale też innych krajów Bliskiego Wschodu i Afganistanu przybyło na granice Turcji z UE.
Autorka/Autor: momo/adso/kwoj
Źródło: PAP