Rodzice pewnego brzdąca, który przyszedł na świat w Kalifornii, mogą mówić o naprawdę wielkim szczęściu. Dosłownie i w przenośni, bo potomek państwa Salutów w chwili narodzin ważył prawie 6,5 kilograma.
Chłopczyk urodził się dwa dni przed świętami. Dziecko przyszło na świat za pomocą cesarskiego cięcia. Podczas operacji, aż dwóch lekarzy musiało wyjmować noworodka z łona matki.
"Wygląda jakby miał zaraz wstać i wyjść"
Richard Walker jest drugim potomkiem państwa Saultow. Rodzice byli bardzo szczęśliwi, ale też zaskoczeni rozmiarami synka. Tata stwierdził, że wygląda on jakby miał zaraz wstać i wyjść z kołyski.
Źródło: Reuters