Stany Zjednoczone są zaangażowane w rozmowy z Rosją i Ukrainą, a prezydent Donald Trump codziennie stara się zakończyć tę wojnę - przekazała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. We wtorek stwierdziła też jednak, że amerykański przywódca jest już "sfrustrowany" postawą Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego.
- (Prezydent - red.) jest sfrustrowany przywódcami po obu stronach tej wojny. Chce, aby ta wojna się skończyła. Ludzie umierają po obu stronach i trwa to już o wiele za długo - powiedziała Leavitt podczas wtorkowego briefingu prasowego. - Nasz zespół nadal jest zaangażowany w rozmowy z Rosjanami, tak jak jesteśmy zaangażowani w rozmowy z Ukraińcami, a prezydent nadal jest bardzo, bardzo zaangażowany w ten temat każdego dnia - dodała.
Rzeczniczka odniosła się do ostatnich wypowiedzi Trumpa, który stwierdził, że jest "bardzo zły" i "wkurzony" propozycją Władimira Putina ws. ustanowienia rządu tymczasowego w Ukrainie pod nadzorem ONZ, choć później zapewniał, że nadal wierzy rosyjskiemu przywódcy, że ten chce pokoju i że dotrzyma danego słowa.
Mimo to, wiceszef rosyjskiego MSZ Siergiej Riabkow stwierdził, że choć traktuje poważnie propozycje pokojowe Amerykanów, to Rosja nie może ich zaakceptować. - Z tego, co widzimy, nie ma w nich obecnie naszego głównego żądania, a mianowicie rozwiązania problemów związanych z zasadniczymi przyczynami tego konfliktu – oznajmił. – Jest ono kompletnie nieobecne i trzeba to naprawić - dodał Riabkow.
Dotąd Kreml, mówiąc o "zasadniczych przyczynach", faktycznie kwestionował istnienie niepodległego państwa ukraińskiego.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Trump groził też Wołodymyrowi Zełenskiemu "dużymi problemami", jeśli ten wycofa się z umowy o ukraińskich surowcach. Amerykański prezydent utrzymuje, że to Ukraina chce renegocjować uzgodniony wcześniej tekst porozumienia, choć doniesienia mediów mówią, że to USA postawiły nowe warunki, znacznie zwiększające kontrolę USA nad zasobami i gospodarką Ukrainy.
Autorka/Autor: adso
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SPUTNIK POOL/PAP/EPA