Trump "wkurzony" komentarzami Putina

Donald Trump
Putin sugeruje ustanowienie zarządu tymczasowego dla Ukrainy
Źródło: TVN24, Reuters

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedział w niedzielę, że był "bardzo zły i "wkurzony" po słowach Władimira Putina podważających wiarygodność przywództwa ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Przekazał także, że planuje porozmawiać z Putinem w przyszłym tygodniu.

Amerykański prezydent w niedzielnym wywiadzie dla NBC News oznajmił, że bardzo zdenerwowały go słowa Władimira Putina, kwestionujące zasadność sprawowania władzy przez Wołodymyra Zełenskiego. Powiedział, że komentarze rosyjskiego przywódcy "nie idą w dobrym kierunku".

Trump oświadczył, że może wprowadzić cła na rosyjską ropę naftową, jeżeli odczuje, że Moskwa będzie blokować jego wysiłki zmierzające ku zakończeniu wojny w Ukrainie.

- Jeśli Rosja i ja nie będziemy w stanie dojść do porozumienia w sprawie powstrzymania rozlewu krwi w Ukrainie, i jeśli uznam, że to była wina Rosji - co może nie być prawdą - ale jeśli uznam, że to była wina Rosji, nałożę cła wtórne na ropę, na całą ropę pochodzącą z Rosji - powiedział.

- Oznaczałoby to, że jeśli kupuje się ropę z Rosji, nie można robić interesów w Stanach Zjednoczonych - dodał. Zagroził, że będzie to 25-50 procentowe "cło na całą ropę". Oznajmił, że cła na Rosję zostaną nałożone w ciągu miesiąca, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie o zawieszeniu broni.

Prezydent USA powiedział, że Putin wie, iż ten jest na niego "zły", ale dodał, że są "w bardzo dobrych relacjach" i "złość szybko znika", jeżeli Putin "postąpi właściwie".

Donald Trump w trakcie wywiadu poinformował również, że zamierza przeprowadzić rozmowę z Putinem jeszcze w następnym tygodniu.

Sugestia Putina

W czwartek Władimir Putin oznajmił, że "Rosja nie wie, z kim powinna podpisać jakiekolwiek porozumienia po stronie ukraińskiej, ponieważ jutro przyjadą tam inni przywódcy". Mówił również, że w Ukrainie mogłaby zostać wprowadzona tymczasowa administracja "pod auspicjami ONZ, USA, krajów europejskich i naszych partnerów". Miałoby to doprowadzić do wyborów i wyłonienia rządu, by następnie "rozpocząć rozmowy na temat traktatu pokojowego".

Władimir Putin rzucił pomysł stworzenia w Ukrainie rządu tymczasowego, by "przeprowadzić demokratyczne wybory"
Źródło: Katarzyna Sławińska/Fakty TVN

Sugestia ta wpisuje się w powtarzane przez Putina kłamliwe twierdzenia, że prezydent Wołodymyr Zełenski nie jest prawowitym szefem państwa, odkąd w maju 2024 roku upłynęła jego pięcioletnia kadencja.

W rzeczywistości wyborów w Ukrainie nie przeprowadzono, ponieważ obowiązujące prawo zabrania ich organizacji w czasie wojny. Zgodnie z przepisami kadencja prezydenta jest przedłużona do momentu wybrania nowej głowy państwa po zakończeniu stanu wojennego.

WIĘCEJ O TYM W KONKRET24: Zełenski "uzurpatorem", bo zakończył kadencję? To rosyjska dezinformacja

Uchwała ukraińskiego parlamentu

Pod koniec lutego tego roku ukraiński parlament, Rada Najwyższa, poparł uchwałę, która stanowi, że wybory prezydenta Ukrainy zostaną ogłoszone po zakończeniu wojny i zapewnieniu trwałego pokoju. Dokument przyjęty głosami 268 deputowanych stwierdza ponadto, że mandat prezydenta Wołodymyra Zełenskiego jest legalny i niekwestionowany przez naród.

Uchwała ta była odpowiedzią na forsowany przez Kreml przekaz o nielegalności sprawowania władzy przez Zełenskiego.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: