Władze Danii oraz Norwegii wstrzymały we wtorek adopcje z zagranicy. Powodem decyzji są medialne doniesienia o przypadkach fałszowania dokumentów oraz handlu dziećmi. W Szwecji prowadzone jest dochodzenie mające ustalić, czy w kraju nie doszło do podobnych nieprawidłowości.
Władze Danii wycofały we wtorek zezwolenie na prowadzenie pośrednictwa w adopcjach międzynarodowych przez jedyną zajmującą się tym w kraju organizację Danish International Adoption (DIA). Tego samego dnia władze Norwegii poinformowały o wstrzymaniu adopcji z Filipin, Tajlandii i Tajwanu. Powodem decyzji obu rządów są doniesienia mediów o przypadkach fałszowania aktów urodzenia oraz kupowania dzieci.
"Największy kryzys adopcyjny ostatniej dekady" w Danii
Na stronie duńskiego Ministerstwa Spraw Społecznych i Mieszkalnictwa obecną sytuację określono mianem "najpoważniejszego kryzysu adopcyjnego ostatniej dekady". - Gdy pomagamy dziecku założyć nową rodzinę na drugim końcu globu, musimy mieć pewność, że adopcja zostanie przeprowadzona prawidłowo w stosunku do biologicznych rodziców - podkreśliła ministra Pernille Rosenkrantz-Theil. Hege Nilssen, szefowa norweskiego Urzędu ds. Dzieci, Młodzieży i Rodzin, dodała, że "adopcja musi być bezpieczna, zdrowa i leżeć w najlepszym interesie dziecka".
Przypadki kupowania dzieci z Madagaskaru
Do tej pory koordynowaniem zagranicznych adopcji w Danii zajmowała się pozarządowa organizacja Danish International Adoption (DIA). Pośredniczyła ona w procesach adopcyjnych z Filipin, Indii, Tajwanu, Tajlandii oraz Czech. Współpracowała również z agencjami partnerskimi w Korei Południowej, Kolumbii i innych państwach. W przeszłości prowadziła też działalność w RPA oraz na Madagaskarze. W ostatnich latach do Danii sprowadzała od 20 do 40 dzieci rocznie. Utrata przez DIA rządowego zezwolenia na pośrednictwo w adopcjach z zagranicy nastąpiła w konsekwencji ujawnienia przez duńskiego nadawcę publicznego DR przypadków kupowania dzieci z Madagaskaru. Cofnięcie jej zezwolenia oznacza w praktyce, iż obecnie w kraju nie jest możliwe zaadoptowanie dziecka z zagranicy.
To, czy i w jaki sposób adopcje międzynarodowe do Danii będą prowadzone, nie jest obecnie jasne - przekazała ministra Rosenkrantz-Theil w rozmowie z duńskim portalem Berlingske. Zgodnie z ustaleniami portalu, w momencie wstrzymania przez Danię adopcji na liście oczekujących znajdowało się 36 wstępnie zakwalifikowanych kandydatów. Rosenkrantz-Theil określiła sytuację tych osób jako "bardzo nieszczęśliwą". Dodała, że władze "jak najszybciej" się z nimi skontaktują i poinformują je "o dalszym przebiegu" procesu adopcyjnego. Zaznaczyła też, że w przypadku niektórych oczekujących adopcja w dalszym ciągu będzie możliwa. Sprawy te będą jednak rozpatrywane indywidualnie.
Norwegia wstrzymuje adopcje z zagranicy
Na wstrzymanie adopcji z trzech państw - Filipin, Tajlandii i Tajwanu - zdecydował się we wtorek również rząd Norwegii. Jak opisuje portal gazety VG, osoby, które rozpoczęły już proces adopcyjny dzieci z tych państw, będą mogły dokończyć go jedynie w przypadku, gdy zostało im już przydzielone konkretne dziecko. Będą one również musiały pozytywnie przejść dodatkową ocenę Urzędu ds. Dzieci, Młodzieży i Rodzin. Zgodnie z relacją VG norweski rząd objął dodatkowymi ograniczeniami także adopcje dzieci z Korei Południowej. Od wtorku dokonać jej będą mogły jedynie pary, które otrzymały wcześniej zezwolenie na adoptowanie dziecka z tego kraju. Nowe zezwolenia nie będą wydawane. Lista państw objętych wstrzymaniem może jeszcze ulec rozszerzeniu - wskazuje VG.
Do wtorkowej decyzji norweskiego rządu doprowadziło ujawnienie przez gazetę VG przypadków wystawiania dzieciom fałszywych aktów urodzenia oraz handlu nimi. Informacje o możliwości wystąpienia podobnych incydentów skłoniły władze sąsiedniej Szwecji do przeprowadzenia kontroli dokumentów nieletnich z Filipin. W ubiegłym roku kraj ten wstrzymał adopcje z Madagaskaru oraz Panamy.
Pośrednictwem w adopcjach dzieci z zagranicy do Norwegii zajmują się w państwie trzy organizacje. Dwie z nich już złożyły odwołanie od wtorkowej decyzji rządu. Trzecia zapowiada, że uczyni to w najbliższej przyszłości - informuje VG.
ZOBACZ TEŻ: CNN: w Rosji działa sieć obozów, w których przetrzymuje się i reedukuje tysiące ukraińskich dzieci
Źródło: PAP, ABC News, Berlingske, VG, DR, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock