Amerykańscy urzędnicy federalni zmieniają opisy swoich stanowisk, próbując uchronić się przed utratą pracy - informuje portal CNN, powołując się na źródła w administracji. W przededniu inauguracji drugiej kadencji Donalda Trumpa amerykański nadawca przygląda się roli, jaką w "odchudzaniu" administracji może odegrać Elon Musk.
Musk ma stanąć na czele tzw. Departamentu Wydajności Państwa (z ang. Department of Government Efficiency, w skrócie DOGE), a w roli szefa jednostki towarzyszyć mu będzie Vivek Ramaswamy, były kontrkandydat Trumpa w prawyborach. Musk i Ramaswamy zapowiedzieli między innymi odchudzenie rocznego budżetu federalnego o co najmniej bilion dolarów oraz ograniczenie regulacji.
Powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą, w tym pracowników "wielu agencji rządowych", portal CNN podał w piątek, że niektórzy urzędnicy pracujący dla administracji USA usuwają pewne elementy z opisów swoich stanowisk, aby uchronić się przed możliwymi cięciami.
Chcą uchronić się przed cięciami Muska
Chodzi o te elementy w opisach stanowisk i zadań, które wiążą się z polityką, czy też programami dotyczącymi różnorodności, równości i integracji, często krytykowanymi przez amerykańską prawicę. - Ludzie zdecydowanie zmieniają sposób komunikowania tego, co zrobili i robią, próbując uniknąć weryfikacji - powiedział CNN jeden z pracowników rządowych. "Podczas gdy niektórzy obawiają się utraty pracy i środków do życia, wielu pracowników powiedziało CNN, że stara się również chronić kluczowe role dla funkcjonowania agencji" - pisze amerykański nadawca. - Menedżerowie mogą po prostu po cichu zmienić opis stanowiska urzędnika, tak aby funkcjonalność stanowiska pozostała taka sama, ale zamiast na przykład o "udzielaniu porad dotyczących polityki" opis mówiłby o "udzielaniu porad" - powiedział CNN inny urzędnik.
Nawet wśród tych urzędników, którzy popierają starania na rzecz usprawnienia pracy rządu, istnieją obawy, że DOGE zaproponuje cięcia przy użyciu "siekiery, a nie skalpela" i wykorzysta sztuczną inteligencję do zaatakowania modnych haseł w opisach stanowisk bez dokładnego sprawdzenia, czym zajmują się dane osoby zatrudnione na nich - wskazała część rozmówców CNN.
DOGE - czym ma się zajmować nowa agencja
Agencja DOGE ma - według zapowiedzi - mieć charakter zewnętrznego ciała doradczego współpracującego z Białym Domem. "Będziemy mieć ranking najbardziej głupich wydatków pieniędzy z waszych podatków. Będzie to zarówno niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne" - pisał w połowie listopada 2024 roku na X Musk. Post miliarder opatrzył "logiem" nowego ciała, przedstawiającym znanego z memów psa rasy shiba inu. To do niego odwołuje się skrót nazwy agencji, DOGE (po polsku określany w internecie jako "pieseł").
Amerykański nadawca podkreśla, że współkierowany przez Muska departament nie będzie miał żadnych bezpośrednich uprawnień do przeprowadzania cięć wydatków czy zmian regulacji prawnych - tym może zająć się Kongres. "Departamentu Wydajności Państwa", jak podkreśla CNN, "prawdopodobnie będzie opierać się na rekomendacjach", zaś sam Musk "podobno ma mieć biuro w Białym Domu".
CZYTAJ WIĘCEJ: Jeszcze nie objął urzędu, już wycofuje się z obietnic
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Collin Xavier/Image Press Agency ABACA