Szefowie dyplomacji grupy G7 zaapelowali do stron konfliktu na Bliskim Wschodzie, by odstąpiły od "wszelkich niebezpiecznych inicjatyw". Przedstawiciele "siódemki" spotkali się na wniosek Włoch, które obecnie przewodniczą grupie. Wielka Brytania wycofała swoich dyplomatów z Libanu, a kolejne kraje apelują o jak najszybsze opuszczenie tego kraju przez swoich obywateli.
- Razem z naszymi partnerami wyraziliśmy mocne zaniepokojenie ostatnimi wydarzeniami, między innymi wokół Libanu - oświadczył po niedzielnej, zdalnej naradzie najbardziej uprzemysłowionych państw świata minister spraw zagranicznych Włoch, wicepremier Antonio Tajani.
- Prosimy zainteresowane strony, by zaprzestały wszelkich inicjatyw, które mogą utrudnić drogę dialogu i umiarkowania oraz prowadzić do nowej eskalacji - dodał szef włoskiego MSZ, odnosząc się między innymi do ryzyka otwartej konfrontacji między Iranem i Izraelem oraz Izraelem i libańskim Hezbollahem.
Obawy o wybuch szeroko zakrojonego konfliktu na Bliskim Wschodzie są związane z zabiciem w ostatnich dniach przez Izrael wysokich rangą dowódców Hezbollahu i Hamasu.
Zakończenie wojny w Strefie Gazy "priorytetem"
Tajani zaznaczył następnie, że uczestnicy narady potwierdzili poparcie dla planu prezydenta USA Joe Bidena w sprawie konfliktu Izraela z palestyńskim Hamasem oraz podkreślili priorytetowe znaczenie zakończenia negocjacji w sprawie rozejmu w Strefie Gazy i uwolnienia zakładników, porwanych przez Hamas. - Powtórzyliśmy nasze zaangażowanie, by zintensyfikować pomoc humanitarną dla ludności Strefy Gazy - dodał włoski wicepremier.
Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Matthew Miller poinformował, że Antony Blinken rozmawiał z ministrami z G7 o wysiłkach dyplomatycznych na rzecz tego, by zapobiec eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Wielka Brytania wycofuje dyplomatów
Wielka Brytania poinformowała w niedzielę, że wycofała rodziny pracowników ambasady w Bejrucie ze względu na niestabilną sytuację w zakresie bezpieczeństwa w Libanie i ponowiła apel do swoich obywateli o opuszczenie Libanu ze względu na ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni wysoce niestabilną sytuacją w zakresie bezpieczeństwa w Libanie - powiedział rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych, dodając, że do regionu wysłano dodatkowych urzędników konsularnych, służby graniczne i personel wojskowy. - Wszyscy obywatele Wielkiej Brytanii powinni opuścić Liban teraz, gdy trasy komercyjne są nadal dostępne – przekazał.
Apele o opuszczenie kraju
O opuszczenie Libanu zaapelowały do swoich obywateli władze USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch. Zaleciło to także polskie MSZ.
Kolejnym krajem, którego władze zaapelowały o natychmiastowe opuszczenie Libanu jest Arabia Saudyjska. "Saudyjczycy muszą wyjechać z Libanu natychmiast"- podkreśliły w niedzielę władze w Rijadzie, cytowane przez AFP. W nocy z soboty na niedzielę libański Hezbollah ogłosił, że wystrzelił na terytorium Izraela dziesiątki rakiet. - Wystrzelono około 30 pocisków, zestrzeliliśmy większość z nich, w ataku nikt nie ucierpiał - poinformowała izraelska armia.
Źródło: PAP