Podczas pierwszej rozprawy sąd zgodził się na odczytanie w obecności dziennikarzy zarzutów aktu oskarżenia. Po ich odczytaniu proces toczy się z wyłączeniem jawności.
Oskarżony został doprowadzony do sądu z aresztu.
Naprzeciwko niego, obok prokurator Agnieszki Nickel-Rogowskiej, zasiadła córka Paulina, która jest pokrzywdzoną w tej sprawie. Ona, podobnie jak ojciec, została doprowadzona na salę rozpraw również z aresztu. W tej sprawie jedyną osobą pokrzywdzoną jest właśnie córka.
Kilka godzin później Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała o wyroku sądu w sprawie G. "Sąd uznał oskarżonego Piotra G. winnym popełnienia zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów i wymierzył mu za pierwszy czyn z art. 207 § 1 k.k. karę dwóch lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, za drugi czyn z art. 199 § 1 i 2 k.k. karę dwóch lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności" - podała prokuratura w komunikacie. Jak dodano, "w miejsce jednostkowych kar pozbawienia wolności" sąd wymierzył łączną karę trzech lat i sześciu miesięcy więzienia. Ponadto sąd orzekł nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej w wysokości 10 tysięcy złotych.
"Wyrok zapadł po uwzględnieniu wniosku oskarżonego, złożonego w trybie art. 387 k.p.k., o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie mu określonej kary" - poinformowała PO w Gdańsku. Prokurator, obecna na rozprawie, nie sprzeciwiła się wnioskowi.
- Piotr G. został oskarżony o znęcanie się fizyczne i psychiczne w okresie od maja 2003 roku do maja 2018 roku nad swoją córką Pauliną G. oraz o to, że w okresie od maja 2018 roku do maja 2021 roku, nadużywając stosunku zależności wynikającego z władzy rodzicielskiej wobec swojej małoletniej córki Pauliny G., wielokrotnie doprowadził ją do obcowania płciowego i poddania się innym czynnościom seksualnym - przekazywał w sierpniu, gdy akt oskarżenia trafił do sądu, Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Za znęcanie psychiczne i fizyczne grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Z kolei za gwałt i "wymuszenie czynności seksualnej" - do 15 lat pozbawienia wolności.
Proces, w którym G. i jego córka Paulina, odpowiadają za śmierć trzech noworodków ruszył 22 października przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Jeszcze przed odczytaniem aktu oskarżenia sąd poinformował, że z uwagi na charakter sprawy i dobro pokrzywdzonych jej jawność została wyłączona w całości. Dziennikarze i publiczność zostali wyproszeni z sali.
Prokuratura: córka była współsprawcą i ofiarą
- Odrębne prowadzenie tych spraw wynika z faktu, że Paulina G. była w ocenie prokuratora zarówno współsprawcą, jak i ofiarą działań Piotra G. Nie jest możliwe występowanie w tej samej sprawie w charakterze osoby oskarżonej i pokrzywdzonej, stąd konieczność odrębnego prowadzenia tych postępowań - wyjaśniał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw karnych sędzia Mariusz Kaźmierczak. Rodzina G. mieszkała w jednorodzinnym domu we wsi Czerniki w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach. Żona Piotra G. zmarła w 2008 r. Para miała 12 dzieci, które po śmierci matki pozostały pod opieką ojca.
Policja pod dom w Czernikach przyjechała w 2023 roku po tym, gdy otrzymała informację, że 22-letnia Paulina była w ciąży, a dziecka nie było. Kobieta po śmierci matki mieszkała tam z ojcem i bratem. Pracowała w cukierni w Starej Kiszewie. Tam koleżanki podejrzewały, że może być w ciąży, choć 22-latka nosiła ubrania maskujące swój stan i w bezpośrednich rozmowach zaprzeczała.
Po ujawnieniu sprawy na posesji Piotra G. stanęły rozstawione policyjne namioty, a funkcjonariusze przekopywali piwnicę i przeszukiwali mieszkanie. Do poszukiwań szczątków noworodków wykorzystano skaner 3D oraz psy tropiące. Przez dwa dni wykopano ciała trójki noworodków. Ich szczątki były schowane w workach i zakopane w piwnicy. Funkcjonariusze nie musieli kuć podłogi, bo było tam klepisko.
Śledczy ustalili, że 56-letni Piotr G. od wielu lat współżył ze swoimi córkami, a troje noworodków urodzonych z tych związków zamordował bezpośrednio po narodzinach. Prokuratura podała, że przez co najmniej 19 lat Piotr G. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi dziećmi, współżył z nastoletnią córką i kilkukrotnie zgwałcił inną córkę. Zarzuty obejmują także znęcanie się w latach 1996-2023 nad jedenaściorgiem dzieci. Paulina G. odpowiada za pomoc w zabójstwie dwojga nowo narodzonych dzieci poprzez akceptację tych czynów. Zarzucono jej również utrzymywanie stosunków kazirodczych z ojcem. Oskarżeni od 15 września 2023 r. są aresztowani. Obojgu grozi dożywotnie więzienie.
Autorka/Autor: tam
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa