W środę po południu samolot białoruskich linii lotniczych Belavia, lecący z Mińska do Barcelony, krążył przy granicy z Polską. Maszyna wykonała kilka kółek, po czym zawróciła do białoruskiej stolicy. Sprawę skomentowała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.
Lot numer B2869 na trasie Mińsk - Barcelona miał wylądować na hiszpańskim lotnisku o godzinie 16.15. Nie wszedł jednak w polską przestrzeń powietrzną. Na stronie Flightradar24 widać było, jak białoruski samolot krąży przy granicy z Polską. Samolot wykonał około ośmiu okrążeń na niebie nad obwodem brzeskim, a potem ostatecznie zawrócił do Mińska.
Pojawiły się spekulacje, że polskie władze nie wpuściły samolotu w związku z unijnymi sankcjami, które zostały nałożone na Mińsk. Na szczycie Rady Europejskiej unijni przywódcy zdecydowali bowiem o wprowadzeniu zakazu lotów na terenie Unii dla białoruskich linii lotniczych (w praktyce chodzi o jedyną firmę - Belavia) oraz zamknięciu dla białoruskich samolotów wszystkich lotnisk w UE. Była to odpowiedź na wydarzenia z niedzieli, kiedy samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna został zmuszony do lądowania w stolicy Białorusi Mińsku wskutek nieprawdziwej informacji o ładunku wybuchowym na pokładzie. Na lotnisku w Mińsku białoruskie władze zatrzymały opozycyjnego aktywistę, dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza, który był na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.
Francuska przestrzeń powietrzna zamknięta dla białoruskich samolotów
Rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Paweł Łukaszewicz w rozmowie z portalem tvn24.pl poinformował, że w środę Francja wydała NOTAM, czyli operacyjną informację dla wszystkich statków powietrznych i osób mających związek z lotnictwem, w którym poinformowała, że kraj ten zamyka swoją przestrzeń powietrzną dla białoruskich samolotów.
Polskie służby przekazały tę informację załodze samolotu, krążącego przy naszej wschodniej granicy. - Załoga samolotu Belavia została poinformowana, że może mieć problemy z przekroczeniem francuskiej przestrzeni powietrznej. Pilot podjął decyzję, by zawrócić do Mińska - przekazał Łukaszewicz. Jak dodał, strona polska nie miała wpływu na tę decyzję. Rzecznik PAŻP podkreślił, że na tę chwilę nie zostało wystawione żadne ograniczenie dla linii lotniczych wlatujących w polską przestrzeń powietrzną.
W środę po godz. 14 na warszawskim Lotnisku Chopina wylądował inny samolot linii Belavia, lecący z Mińska do polskiej stolicy. Rzecznik portu Piotr Rudzki poinformował PAP, że w środowym rozkładzie lotu rzeczywiście był jeden rejs z Mińska do Warszawy białoruskiej linii.
Kolejne kraje wprowadzają zakaz lotów z Białorusi
Rada Ministrów przyjęła zakaz wlotu w polską przestrzeń powietrzną samolotów użytkowanych przez przewoźników z Białorusi - poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller. Rzecznik wskazał, że "jest to element realizacji sankcji, o które wnioskował podczas Rady Europejskiej premier @MorawieckiM".
Linie Belavia mają już zakaz latania nad Litwą, Łotwą, Ukrainą, Szwecją, Wielką Brytanią, Francją i Czechami.
Zgodnie z art. 119 Prawa lotniczego, polska przestrzeń powietrzna jest dostępna na równych prawach dla wszystkich jej użytkowników, a swoboda lotów w niej cywilnych statków powietrznych może być ograniczona wyłącznie na podstawie wyraźnego upoważnienia Prawa lotniczego, przy zachowaniu przepisów innych ustaw i wiążących Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych, w tym uchwał organizacji międzynarodowych.
Rada Ministrów może, w drodze rozporządzenia, wprowadzić zakazy i ograniczenia w ruchu lotniczym niezbędne ze względu na: ważny interes polityki zagranicznej Rzeczypospolitej Polskiej; względy obronności i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej; ważny interes gospodarczy Rzeczypospolitej Polskiej; zobowiązania Rzeczypospolitej Polskiej wynikające z umów międzynarodowych, w tym zwłaszcza z wiążących uchwał Rady Bezpieczeństwa ONZ, przyjętych na podstawie rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych.
"Prezes ULC stosuje ewentualne zakazy/ograniczenia w ruchu lotniczym wprowadzone zgodnie z ustawą Prawo lotnicze przez Radę Ministrów (art. 119 ust 2). Na podstawie takiego rozporządzenia, zgodnie z przepisami, jest przygotowywany NOTAM, który ma charakter informacyjny" - przekazało PAP biuro prasowe ULC.
Przymusowe lądowanie w Mińsku
W niedzielę pod pretekstem zagrożenia bombowego Białoruś zmusiła do lądowania na lotnisku w Mińsku samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna. Doszło wówczas do zatrzymania lecącego nim opozycyjnego aktywisty Ramana Pratasiewicza. Jeden z autorów prowadzonego na Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, którego działanie władze uznały za ekstremizm, poszukiwany był listem gończym przez białoruskie organy ścigania.
Działania Białorusi zostały szeroko potępione na arenie międzynarodowej. Prezydent Andrzej Duda ocenił, że są one "kolejnym przykładem naruszania fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego", z kolei premier Mateusz Morawiecki mówił o "bezprecedensowym akcie państwowego terroryzmu". W związku z sytuacją w trybie natychmiastowym do MSZ wezwany został chargé d'affaires Ambasady Republiki Białorusi Aleksander Czesnowski.
Według białoruskiej opozycji niedzielne zdarzenie to prowokacja służb specjalnych, która miała na celu doprowadzenie do zatrzymania Ramana Pratasiewicza. Taką opinię wyraziła m.in. przebywająca na emigracji była kandydatka w wyborach prezydenckich Swiatłana Cichanouska.
Źródło: tvn24.pl, RIA Novosti, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock